Afera taśmowa. Do Rzeczy: Nagrali Kalisza i Kwaśniewskiego

2015-07-05 17:51

Tygodnik "Do Rzeczy" twierdzi, że dotarł nowych taśm, na których zostały zarejestrowane rozmowy Kalisza z Kwaśniewskim: -Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze – prokuratura, po drugie – służby specjalne, po trzecie – telewizja publiczna. (…) Te trzy instytucje – kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą. I tak dalej, i tak dalej” – miał mówić Kwaśniewski do Kalisza.

Afery taśmowej ciąg dalszy. Jak podaje tygodnik "Do Rzeczy", spotkanie Ryszarda Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego odbyło się w październiku 2013 r. W restauracji Sowa i Przyjaciele towarzyszył im znajomy Kwaśniewskich - Włodzimierz Wapińsk. - Nagrana rozmowa trwa blisko 4,5 godziny. Pojawiają się w niej różne wątki, głównie polityczno-towarzyskie. Najważniejszy dotyczy domniemanej korupcji, do której miało dochodzić na szczytach władzy" - czytamy na stronie tygodnika "Do Rzeczy" w artykule zapowiadającym najnowszy numer. Jak podaje "Do Rzeczy", Ryszard Kalisz miał relacjonować Aleksandrowi spotkanie z generałem Januszem Noskiem, ówczesnym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Według "Do Rzeczy", ten ostatni miał mieć dowody na korupcję w resorcie obrony. Zdaniem autora artykułu, w sprawę "mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej" niż kierownictwa ministerstwa".

Do rewelacji tygodnika "Do Rzeczy" odniósł się na Twitterze rzecznik MON, Jacek Sońta. - Nie wiem co politycy mówią w restauracjach o min. @TomaszSiemoniak - wiem, że od 4 lat ostro walczymy z wszelką korupcją w MON - napisał Sońta. - Jeśli ktoś miał w X 2013 "dowody" nieprawidłowości, musiał je przekazać prokuraturze. Zwłaszcza generał służb lub poseł - dodał Sońta.

Zobacz też: Kopacz atakuje PiS: Nie chcę licytować się z Szydło na obietnice bez...