Masowa motoryzacja, budowa domków letniskowych czy tzw. gierkówka, czyli trasa szybkiego ruchu Warszawa - Katowice - to niewątpliwe sukcesy Edwarda Gierka, który sprawował władzę w PRL w latach 1970-1980. 29 lipca przypadała 16. rocznica śmierci I sekretarza. Przy jego grobie w Sosnowcu tłumnie pojawili się mieszkańcy, działacze i sympatycy lewicy. Adam Gierek wspomniał ojca, ale odnosił się też do obecnej sytuacji. - Dla mnie, jako syna Edwarda Gierka, niezwykle ważne jest, że pamiętamy i jesteśmy świadkami historii, której nie możemy pozwolić zakłamywać. Niestety, IPN, który ma dbać o prawdziwą pamięć, wychodzi z założenia, że wszystko to, co się działo, to była zdrada, a po wojnie była druga okupacja, a zatem jeśli w ramach PRL współpracowaliśmy, żeby budować ten kraj, to według nich to była zdrada, bo powinniśmy iść do lasu, żeby walczyć - mówił prof. Gierek. - Budując Polskę Ludową, byliśmy patriotami, a nie zdrajcami - dodał, nawiązując do słów Jarosława Kaczyńskiego (68 l.) o Edwardzie Gierku jako "komuniście, ale patriocie".
Podczas spotkania na sosnowieckim cmentarzu krytykowano ustawę dekomunizacyjną, przez którą zmieniona może być nazwa ronda im. Gierka. W społecznych konsultacjach w tej sprawie wzięło udział 12,5 tys. osób. 97 procent z nich opowiedziało się za upamiętnieniem Gierka w mieście. Wyniki konsultacji przekazano wojewodzie śląskiemu, który ma podjąć decyzję co do przyszłości nazwy ronda.
Zobacz także: Protest pod domem Frasyniuka. Krzyczeli "Zdrajca". W obronie stanęli sąsiedzi