Abp Jędraszwski na temat kontrmanifestacji, które organizowane są w czasie miesięcznic smoleńskich, powiedział, że chodzi w nich o to, by zapomnieć o ważnych dla państwa sprawach. - Odnosi się wrażenie jakby nas też chciano doprowadzić do takiej fałszywej amnezji, zapomnienia o rzeczach, które powinny stanowić trwałą tkankę naszej narodowej i państwowej także pamięci – przyznał duchowny. Jego zdaniem pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej nie może przeminąć, bo jest ona narodowym obowiązkiem: - Uważam, że to jest nasz obowiązek narodowy o tych osobach pamiętać. To jest kwestia pamięci o naszym państwie, naszych najbardziej wspaniałych reprezentantach państwa, narodu i społeczeństwa polskiego.
Abp Marek Jędraszewski o samych kontramnifestacjach mówił bardzo ostro. Podkreślił, że to, co robią kontrmanifestanci przywołuje mu w pamięci czasy stanu wojennego: - A mówiąc o tych kontrmanifestacjach , przypomina mi się kiedy moi koledzy księża podczas stanu wojennego byli prześladowani przez SB, dlatego że mieli odwagę podczas mszy świętej modlić się za internowanych, uwięzionych członków parafii - wspominał dawne czasy.
Zobacz: Jarosław Kaczyński ZDRADZIŁ, kiedy miesięcznice zostaną zakończone. JEST DATA
Sprawdź: Holland porównała miesięcznice smoleńskie do MIESIĄCZEK!
Przeczytaj: Katastrofa smoleńska. To nie brzoza zniszczyła lewe skrzydło