Sławomir Jastrzębowski: Chcecie bronić ubeków? Odradzam!

Wśród ubeków, wrogów wolnej Polski i wolnych Polaków, jest ponad setka, którzy miesięcznie inkasują emerytury ponad 10 tys. zł. Jak na nie zarobiliście, ubecy? Wiernie służyliście na dwóch łapkach towarzyszom radzieckim? To może do nich powinniście zwrócić się z prośbą o emerytury? Dopiero teraz - lepiej późno niż wcale - PiS chce odebrać nienależne i haniebne przywileje funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. To, że dostają oni emerytury po wielokroć wyższe od ich ofiar, od prawdziwych bohaterów, którzy z narażeniem życia walczyli o naszą wymarzoną Polskę, nie może zostać zaakceptowane. Przez lata kolejne rządy chowały głowę w piasek, jak mantrę powtarzając jawną nieprawdę: nic się nie da zrobić, no bo przecież ubecy pracowali, a jak pracowali, to należą się im emerytury z odpowiednich okienek, przegródek i zaszeregowań. Otóż to kłamstwo. Wszystko da się zrobić, a zrobić wreszcie trzeba to, co sprawiedliwe i PiS dokładnie to pokazuje. Projekt drastycznego obniżenia świadczeń funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa jest aktem sprawiedliwości, którą jesteśmy winni mordowanym, katowanym i niszczonym przez tę służbę. Z ogromnym zdziwieniem przyjąłem więc nieśmiałe na razie słowa posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz, która bąkała coś o "prawach nabytych" ubeków i "obowiązujących zasadach gry", dokładnie tak, jakby chciała protestować przeciwko sprawiedliwemu rozwiązaniu. Odradzam także z czysto praktycznego punktu widzenia. Nic nie zwojujecie, członkowie Nowoczesnej. Zyskacie chwilowo trochę głosów odchodzącego w niebyt elektoratu, a na zawsze weźmiecie na siebie ciężar wspólników ubeków. Nie warto.

ZOBACZ: Byli esbecy dostaną niższe emerytury!