PiS o waloryzacji 500 plus. Coś poszło nie tak
Ostatnio pisaliśmy o symulacji Instytutu Emerytalnego dotyczącej waloryzacji 500 plus. Z wyliczeń wynika, że gdyby świadczenie to było waloryzowane razem z emeryturami, to 2023 roku rodzice otrzymywaliby nie 500 plus, tylko 700 plus (dokładnie 699,24 zł). O tym, że jest potrzeba podwyższenia świadczenia wielokrotnie mówili politycy PiS. Tuż przed czerwcową konwencją partii Jarosława Kaczyńskiego głośno było właśnie o zastąpieniu 500 plus 700 plus. Niektórzy działacze PiS przekonywali, że zostanie to oficjalnie ogłoszone na tej konwencji. Nic takiego jednak się nie wydarzyło, mimo że o potrzebie waloryzacji świadczenia - w rozmowie z "Super Expressem" - mówiła nawet Elżbieta Rafalska, która była ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej wtedy, gdy wprowadzano 500 plus. - Uważam, że co trzy lata powinna być waloryzacja i teraz jest dobra na to chwila - stwierdziła. Coś jednak poszło nie tak...
700 plus zamiast 500 plus po wyborach
Z tego, że 500 plus radykalnie traci na wartości zdają sobie sprawę także politycy opozycji. Ma to duże znaczenie, bo badania (m.in. ostatni sondaż przeprowadzony dla "Super Expressu" przez Instytut Badań Pollster) wskazują na to, że przyszłym roku mogą oni przejąć władze w Polsce. Poseł Lewicy Maciej Gdula wystąpił w programie "Politycy od kuchni", gdzie nie tylko pokazał, jak mieszka i co ma lodówce, lecz także zabrał głos w sprawie waloryzacji 500 plus. Wygląda na to, że w razie wygranej opozycji w wyborach parlamentarnych 2023 700 plus zastąpi 500 plus! - Uważam, że jest to ważny program, ale trzeba się zastanawiać nad waloryzacją świadczenia. Dziś 500 plus jest warte 350 złotych. W jakiejś perspektywie trzeba myśleć przynajmniej o 700 plus, choć oczywiście należy wszystko przeliczyć - podkreślił Maciej Gdula w rozmowie z Kamilem Szewczykiem i Piotrem Lekszyckim. - Nie hołduję zasadzie, że pieniądze muszą się znaleźć, niezależnie od wszystkiego - argumentował poseł Lewicy.
Maciej Gdula o 15. emeryturze
W programie "Politycy od kuchni" poseł Lewicy z dystansem za to odniósł się do 15. emerytury. - Jestem zwolennikiem tego, by waloryzować te emerytury na bieżąco. Chodzi o to, żeby ludzie stale dostawali pieniądze, niezależnie od widzimisię władzy - zaznaczył Maciej Gdula. - Teraz jest tak, że rządzący mówią: "zastanowimy się i jak stwierdzimy, że damy, to damy i macie nam być wdzięczni". Dla mnie to jest jakieś oszustwo, bo to są nasze pieniądze, pieniądze wszytskich Polaków, którymi rząd co najwyżej zarządza. To nie jest żadna łaska, że emeryci dostają świadczenia - stwierdził polityk Lewicy, który wskazał na to, że w programach socjalnych PiS brakuje rozwiązań systemowych. - Generalnie to wygląda tak, że jest po prostu łaska pana - ocenił Maciej Gdula.