Krystyna Pawłowicz na cmentarzach 1 listopada
Krystyna Pawłowicz, była posłanka PiS, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego poskarżyła się w mediach społecznościowych na to, co ją spotkało podczas odwiedzania cmentarzy z okazji dnia Wszystkich Świętych. Choć wydawałoby się, że takie miejsca powinny być wolne od polityki, to okazało się, że w rzeczywistości różnie z tym bywa. - W tym roku na cmentarzach, które odwiedzałam w Warszawie, spotkałam się ze wyjątkową falą agresji i obelg. Też ze strony osób starszych, widzów TVN - oświadczyła ze smutkiem w serwisie X (dawny Twitter). Według Pawłowicz odpowiedzialne są za to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. - To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję, wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści - oceniła bezpardonowo.
Polemika z internautami
- Jest Pani osobą o wyrazistych poglądach i zachowaniach. Realnie patrząc nie powinno to Pani dziwić że wzbudza tak skrajne emocje. Niejednokrotnie sama Pani prowokuje i nie zachowuje się w sposób stonowany jak na osobę piastującą taki urząd przystało. Dziwi mnie pani zdziwienie - napisał do niej jeden z internautów. - Moje wpisy w OBRONIE Polski przed zewnętrznymi zagrożeniami tak Pana denerwują? Nie mam prawa do obrony Polski? Czy pisanie”w punkt” i dzielenie się wiedzą prawną w sprawach Polski,niewulgarne przecież ma być usprawiedliwieniem agresji ? A ZDRADY Polski przez niekt sędziów są OK? (pisownia oryginalna) - odpisała z dużą pompatycznością sędzia TK.
Inny użytkownik zwrócił z kolei uwagę na pewność z jaką Pawłowicz stwierdziła, że osoby, które miały zachowywać się wobec niej agresywnie, oglądają na co dzień stację TVN. - A jak Pani identyfikuje widzów TVN na cmentarzu? - spytał. - Po obelgach im właściwych - odparła krótko.
Inna internautka wsparła Pawłowicz. - Chorzy z nienawiści ludzie wykreowani przez Tuska, TVN i inne mass media. Na szczęście Prawych i Sprawiedliwych jest w Polsce więcej - napisała. W odpowiedzi przeczytała jednak bardzo mało optymistyczną odpowiedź. - Wątpię, czy więcej... - napisała sędzia.