O godzinie 21 zakończyła się cisza wyborcza i ogłoszono wyniki exit poll. Wskazują one, że wygrywa Rafał Trzaskowski, zdobywając 50,30 proc. głosów. Tymczasem Karol Nawrocki uzyskać miał 49,7 proc. wskazań. Szybko przemówił on do wyborców. - Zwyciężymy i ocalimy Polskę! Nie pozwolimy, by monopol władzy złej został domknięty. Chcę Wam wszystkich podziękować i powiedzieć, że udały nam się co najmniej dwie rzeczy przez ostatnie sześć miesięcy. Przede wszystkim nie daliśmy się złamać! Zabrali nam pieniądze, napuścili instytucję, kłamali, kłamali i jeszcze raz kłamali, a Wy byliście przy mnie - mówił Nawrocki.
Sprawdź: Kto przyszedł do urny z żoną, a kto z dziećmi? Politycy głosują całą parą!
- Jesteśmy dzielnym i dumnym narodem, który nie pozwoli odebrać sobie wolności - mówił, gdy w tle skandowano "dziękujemy" i "zwyciężymy". - Udała nam się jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, która zostanie z nami na lata. Udało nam się zjednoczyć osób patriotyczny, którzy chcą Polski bezpiecznej. W ciągu tych sześciu miesięcy wszyscy patrioci kochający Polskę byli razem, za co dziękuję osobom, które były ze mną. Dziękuję też tym, którzy byli ze mną w drugiej turze - mówił.
- Jeśli upokorzy się mój lud, nad którym zostało wezwane moje Imię, i będą błagać, i będą szukać mego oblicza, a odwrócą się od swoich złych dróg, Ja z nieba wysłucham i przebaczę im grzechy, a kraj ich ocalę - cytował w pewnym momencie stary testament.
- Moja kandydatura zrodziła się w głowie profesora Andrzeja Nowaka i środowiska obywatelskiego. Dziękuję tym, którzy wierzyli, że w Polsce może być bezpartyjny kandydat na urząd prezydenta - przekonywał. - To mogło zostać tylko marzeniem obywateli, gdyby nie poparła mojej kandydatura największa partia opozycyjna. Gdyby prezes PiS nie wykazał się taką odwagą, moja kandydatura pozostałaby tylko marzeniem, za co zatem mu dziękuję - mówił, a sala skandowała w tym czasie "Jarosław, Jarosław".
Nawrocki podziękował również Solidarności i Piotrowi Dudzie, jak również rolnikom, którzy wsparli jego kandydaturę. - Najpiękniejsze zostawiłem na koniec. Dziękuję swojemu sztabowi wyborczemu i jego szefowi. Poznaliśmy się pół roku temu, a Paweł Szefernaker jest przykładem, jak doświadczony polityk może współpracować z kandydatem niezależnym. Chciałem podziękować swojej rodzinie, bez której nie dałbym rady. Silna, odważna i jednocześnie wrażliwa kobieta, oraz moje wspaniałe dzieci - bez nich nie mógłbym funkcjonować - mówił.
- Zwyciężymy i ocalimy Polskę. Nie pozwolimy na to, aby domknęła się władza Donalda Tuska i aby monopol władzy, władzy złej, władzy, która nie dba o finanse publiczne, władzy, która zabiera nam wielkie marzenia i zabiera nam aspiracje; aby ten monopol się nie domknął. My w nocy musimy zwyciężyć i wiemy, że tak się stanie (...) Nie traćmy nadziei na tę noc. Ta różnica jest tak mała, że wszystko jest jeszcze możliwe! - oznajmił z nadzieją. - Wierzę, że wszyscy rano obudzimy się w Polsce z Karolem Nawrockim jako prezydentem Polski, który poskleja pękniętą na pół Polskę. Niech żyje Polska! - zakończył.
Galeria poniżej: Wybory prezydenckie 2025 - Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki.
