Reforma zwolnień lekarskich już za pasem, a lekarze chcą przesunięcia terminu jej wejścia wżycie. ZUS jest nieugięty i odpowiada, że nie ma odwrotu. Od 1 grudnia medykom nie będzie wolno wypisywać papierowych zwolnień lekarskich, a ci zapowiadają, że będą korzystać z dotychczasowych druków, albo wypisywać zwolnienia na zwykłych kartkach papieru. ZUS podkreśla, że papierowe L4 będzie honorował tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy nie będzie prądu. Czy pacjenci już teraz powinni się bać, że pracodawca nie uzna im papierowego L4 i wezwie do pracy?
- Doradzam zachowanie spokoju. Chory pracownik, który jest niezdolny do pracy i przysługuje mu zwolnienie lekarskie, nie jest stroną w sporze między ZUS, a lekarzami. Nie może więc ponosić odpowiedzialności za zaistniały bałagan. Bez względu na to w jakiej formie lekarz wystawi mu zwolnienie lekarskie, powinien postępować tak, jak dotychczas. Należy powiadomić pracodawcę o chorobie, a papierowe zwolnienie dostarczyć mu przed upływem 7 dni. – radzi Andrzej Strębski, ekspert ubezpieczeniowy.
Ewentualne kłopoty może mieć pracodawca, gdy będzie się rozliczał z tego zwolnienia z ZUS. Zakład może uznać, że papierowe zwolnienie jest nieważne i upomnieć się o składki ubezpieczeniowe, nieodprowadzane podczas choroby pracownika.