Daniel Passent odszedł nagle 14 lutego 2022 roku. Wieść o jego śmierci wstrząsnęła opinią publiczną i obserwatorami życia polityczno-społecznego. Dziennikarz od 1959 roku związany był z "Polityką", gdzie pisał swoje felietony. W pewnym momencie swojego życia związał się z Agnieszką Osiecką i doczekali się razem dziecka. Ich córka to Agata Passent. Passent i Osiecka żyli jak małżeństwo, ale formalnie ślubu nie wzięli. W związku byli ze sobą przez 10 lat. Po przyjściu córki na świat, poetka nie potrafiła się odnaleźć ani w roli matki, ani w roli pani domu. Jak przypomina Onet, pisała w liście do małej córeczki: "Mówię do ciebie dzidzio albo świnio, zależnie od tego, czy mogę sobie z tobą poradzić, czy nie. Kiedy chcesz jeść, robisz się czerwona jak burak, a kiedy nie chcesz, to śpisz bladoróżowa jak lalka z porcelany".
W końcu Osiecka zakochała się w 15 lat młodszym koledze z pracy swojego ówczesnego partnera. Zbigniew Mentzel był krytykiem literackim i związał się na stałe z poetką, ale i on po 10 latach odszedł od niej. Daniel Passent musiał sprawdzić się w roli samotnego ojca i został w ich starym domu na Żoliborzu. - Nasze rozstanie było bardzo bolesne. Byłem zrozpaczony. Zostałem z córką sam w tym domu, który zbudowaliśmy na Żoliborzu. Agnieszka uważała, że tak będzie dla Agaty lepiej. Sama wróciła na Saską Kępę, do swojej matki. Nie wiedziałem jak sobie dam radę - wspominał wtedy. Potem jednak udało się dojść do kompromisu i utrzymywać poprawne kontakty z Osiecką. Agata miała trudne życie, czuła się niechciana i niekochana przez własną matkę.