Anna-Maria Żukowska nie przebiera w słowach. W ostrym wpisie posłanka Lewicy zarzuciła hipokryzję jednemu z członków rządu, byłemu obrońcy praw uchodźców. To nie pierwszy raz, kiedy migracja staje się osią ostrej wymiany ciosów między opozycją a obozem rządzącym. Tym razem jednak spór wybuchł wokół danych, które podał dr hab. Maciej Duszczyk. Jest to wiiceprzewodniczący Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, były prorektor UW, a w latach 2023–2024 również wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Donalda Tuska.
Błaszczak przerażony? "Konfederacja nas atakuje"
Duszczyk ujawnia praktykę SG. Żukowska reaguje
Duszczyk napisał na X:
„Wbrew informacjom podawanym przez posłów Konfederacji i PiS, rozporządzenie o zawieszeniu prawa do azylu działa bardzo dobrze. Straż Graniczna nie przyjmuje wniosków o ochronę międzynarodową. Ostatnio nie przyjęto wniosków od obywateli Somalii, Erytrei oraz Gwinei.”
Ten wpis rozwścieczył Annę-Marię Żukowską, która przypomniała, że mowa o krajach objętych konfliktami zbrojnymi, represjami i realnym zagrożeniem życia:
„Bo wiecie. W Somalii i Erytrei w ogóle nie ma żadnego zagrożenia wojną, nic się nie dzieje, żadnego zabijania, można się rozejść” – napisała sarkastycznie.
I dodała:
„Obłuda tego człowieka, który jeszcze w 2022 r. chodził w marszach w obronie praw osób migrujących, jest porażająca.”
O co chodzi z „automatycznym zawieszaniem azylu”?
Tło tej burzy to rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych. Na jego podstawie Polska może czasowo wstrzymywać przyjmowanie wniosków azylowych od obywateli wybranych państw. Choć przepis nie został formalnie aktywowany dla Somalii czy Erytrei, w praktyce, jak ujawnia Duszczyk, Straż Graniczna i tak odmawia rejestracji takich wniosków. To może teoretycznie łamać prawo międzynarodowe, w tym konwencję genewską.
Dla Lewicy to krok w stronę dehumanizacji polityki migracyjnej. Dla obozu rządzącego konieczność wynikająca z bezpieczeństwa i ograniczeń systemowych.
Poniżej galeria zdjęć Anny Marii Żukowskiej w Sednie Sprawy.
