Mariusz Błaszczak

i

Autor: Andrzej Bęben

Kampania się zaostrza

Błaszczak przerażony? "Konfederacja nas atakuje"

2025-03-31 10:08

Wybory prezydenckie 2025 rozkręcają się na dobre, a PiS najwyraźniej zarysowało już linię ataku. Mariusz Błaszczak jednoznacznie wskazał Rafała Trzaskowskiego jako głównego oponenta formacji Jarosława Kaczyńskiego. To nie przypadek. Obóz rządzący unika frontalnego starcia z Konfederacją, koncentrując siły na walce z kandydatem Koalicji Obywatelskiej.

– Dla nas przeciwnikiem jest Rafał Trzaskowski. My nie atakujemy Konfederacji, to Konfederacja nas atakuje, chociażby sprawa obrony na Wiśle […] kwestia uchylenia mojego immunitetu, część Konfederacji zagłosowała tak jak Platforma – mówił Mariusz Błaszczak w Radiu Wnet.

– Tak jakbym słyszał polityka Platformy Obywatelskiej, to jest smutne – dodał.

„Nie atakujemy Konfederacji” – strategiczny sojusz czy kampanijny unik?

W ostatnich dniach politycy PiS konsekwentnie zmniejszają dystans wobec Konfederacji. Padają stwierdzenia o „jednostronnej agresji” ze strony środowiska Sławomira Mentzena, ale jednocześnie unika się ostrych słów pod adresem całej formacji. Wydaje się, że PiS stawia na neutralizację Mentzena, próbując pozyskać jego elektorat, a nie prowokować konflikt.

Prezydent Duda bez pardonu uderza w znanego dziennikarza. "Kłamie jak zawsze"

Z punktu widzenia strategii wyborczej – to ruch logiczny. Trzaskowski symbolizuje miejski liberalizm, a jego mocna pozycja w sondażach czyni go realnym zagrożeniem. PiS kalkuluje, że nie warto rozpraszać sił na potyczki z Mentzenem, dopóki ten nie urośnie do rangi głównego pretendenta.

Bosak kontra Błaszczak – prawicowe spięcie

Sprawa tzw. planu obrony na Wiśle była jednym z punktów zapalnych ostatnich dni. Gdy Krzysztof Bosak skrytykował decyzje Błaszczaka z czasów jego urzędowania w MON, w PiS zawrzało. Słowa lidera Ruchu Narodowego zabrzmiały dla polityków partii rządzącej jak echo liberalnych mediów. I choć oficjalnie tonuje się przekaz, za kulisami mówi się o rozczarowaniu wobec postawy Konfederacji.

To właśnie w tej atmosferze padły słowa Błaszczaka o tym, że „niektóre głosy z Konfederacji brzmią jak wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej”. To sygnał ostrzegawczy: jesteście z nami, czy przeciwko nam?

Gdzie dwóch się bije… Zyska Trzaskowski?

Choć PiS stara się ustawić Konfederację poza linią frontu, to rosnące napięcie może obrócić się przeciwko obu ugrupowaniom. W przypadku brutalnej wojny na prawicy, to właśnie Rafał Trzaskowski może zyskać najwięcej. Wyborcy zmęczeni retoryką „zdrady” i wzajemnych oskarżeń mogą uznać liberalnego kandydata za stabilniejszą opcję.

Wszystko wskazuje na to, że PiS nie chce dopuścić do takiego scenariusza. Dlatego główna oś kampanii będzie oparta na pojedynku z Trzaskowskim, a nie na walce z Konfederacją.

Poniżej galeria zdjęć: Zniszczone biuro poselskie Mariusza Błaszczaka w Legionowie.

Polityka SE Google News
2025_03_28_Express Biedrzyckiej_Cz3_Gadek_Rigamonti
Sonda
Czy twoim zdaniem Rafał Trzaskowski ma szansę zostać prezydentem Polski?