Poseł Platformy Obywatelskiej wylewa siódme poty na siłowni, a do ćwiczeń sportowych zachęca nawet swoją żonę i synka. Ale nie zawsze tak było. Jako młody chłopak uprawiał sztuki walki: taekwondo, judo czy brazylijskie jiu-jitsu. Jednak fatalna kontuzja wykluczyła go z treningów, co natychmiast odbiło się na jego sylwetce. - Po kilku latach przerwy mogłem wrócić na sale treningową. I już nigdy ze tej aktywności nie zrezygnuję. Teraz to gimnastyka, dwubój olimpijski i crossfit – zdradza „SE” Tomczyk i dodaje, że sport przynosi także inne korzyści. - Uczy wytrwałości i cierpliwości - na efekty trzeba zapracować. Ale warto! Dokładnie jak w polityce – mówi nam Tomczyk.
ZOBACZ TEŻ: Robert Biedroń pęka w szwach! Zapomniał o własnym zdrowiu [ZDJĘCIA]