Filmy dokumentalne, które stworzył Tomasz Sekielski wraz z młodszym bratem Markiem, wstrząsnęły całą Polską. Głośny “Tylko nie mów nikomu” (2019) pokazywał problem wykorzystywania seksualnego najmłodszych przez osoby duchowe. Dotychczas produkcję zobaczyło na YouTube 24 mln osób. Rok po premierze głośnego obrazu pojawiła się jego kontynuacja - "Zabawa w chowanego". Zarówno pierwszy film, jak i następny były finansowane z pieniędzy zebranych w internetowej zbiórce.
Wcześniej Sekielski przez wiele lat pracował dla TVN. Prowadził programy publicystyczne, był reporterem, a także zajmował się kwestami politycznymi.
Żona Sekielskiego żyła w ogromnym stresie
Prywatnie Sekielski jest mężem Anny oraz ojcem Julii i Łukasza. W rozmowie z "Panią" redaktor przyznał, że praca, jaką wykonywał, odbiła się zarówno na nim, jak i na całej rodzinie. Najbardziej poszkodowana była jego żona.
- Ania jest dzielną kobietą, nie chciała mnie dodatkowo obciążać i nigdy nie mówiła, w jakim stresie żyje. Dopiero po latach przyznała, jak bardzo się o mnie bała, bo nigdy nie miała pewności, czy wrócę. Teraz zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego (PTSD), które niestety ja jej zafundowałem. Bała się o moje życie, nie tylko w związku z moimi wyjazdami, ale też z powodu stanu, do jakiego się doprowadziłem - wyznał Sekielski dziennikarzom "Pani".
- Całe szczęście, że mam rodzinę. Myślę, że gdyby jej nie było i nie miałbym dokąd wracać, nie rozmawialibyśmy dzisiaj. Prowadziłem mocno wyniszczający tryb życia zawodowego. Żona stworzyła mi taką strefę komfortu, że mogłem jeździć w różne ciekawe zakątki świata, a dom z dziećmi w całości był na jej głowie - dodał w wywiadzie.
ZOBACZ TAKŻE: Sekielski jak mało kto wykpił Dudę. Pal licho słowa, to zdjęcie przejdzie do historii