Po raz pierwszy spotkali się w roku 1969 w Polanicy-Zdroju. Mieszkali w jednym pokoju w domu zdrojowym, przyjechali tam na konferencję, na której prof. Jan Moll (+78 l.) opowiadał o przeprowadzonej w styczniu tego roku pierwszej w kraju transplantacji serca. Niestety, pacjent zmarł i na długie lata zaprzestano tego typu operacji. 16 lat później, w 1985 r., Religa i Zembala powrócili do tematu. Wtedy właśnie narodziła się sława kliniki w Zabrzu i legenda pracujących tam lekarzy.
Prof. Anna Religa, wdowa po profesorze, jest szczerze ucieszona z awansu byłego kolegi jej męża. - Pogratulowałam profesorowi Zembali. Wiem, jak ciężka praca go czeka, ale wierzę, że sobie poradzi, że będzie kontynuował misję mojego męża. Trzymam za niego kciuki. Profesor Zembala ma bardzo duże zasługi dla służby zdrowia - mówi nam prof. Anna Religa. - Przez wiele lat współpracował z moim mężem, mieli bardzo dobre relacje, rozumieli się, tworzyli dobrze rozwinięty ośrodek w Zabrzu. Profesora Zembalę uważam za świetnego organizatora, bardzo pracowitą osobę - dodaje Anna Religa.
Sprawdź: Marian Zembala. „Symbol Śląska” i wpływowy przyjaciel Religi. Kim jest nowy minister zdrowia