Danuta Wałęsa, Agata Kornhauser-Duda

i

Autor: Piotr Grzybowski/Super Express, Sebastian Wielechowski/Super Express Danuta Wałęsa, Agata Kornhauser-Duda

Żona Lecha Wałęsy przerywa milczenie! Agata Duda się wścieknie?! Poszło o pensję dla pierwszej damy

2020-08-18 13:00

Gigantyczne podwyżki dla władzy, które w ubiegłym tygodniu przegłosowali posłowie, mocno oburzyły Polaków! Po zmianach prezydent zarabiałby 26 tys zł, a poseł 12,6 tys zł. Pensję w wysokości 18 tys zł otrzymywałaby także pierwsza dama. Co sądzi o tym żona byłego prezydenta Lecha Wałęsy? Była pierwsza dama Danuta Wałęsa przerwała milczenie w całej sprawie! Padły bardzo mocne słowa!

Kwestia podwyżek dla ludzi władzy mocno rozwścieczyła Polaków. I choć część polityków poszła w końcu po rozum do głowy (senatorowie opozycji w poniedziałek wieczorem odrzucili projekt w całej sprawie), to sam pomysł podwyżek dla władzy w czasie szalejącego kryzysu związanego z pandemią, budzi mocny sprzeciw zwykłych Polaków. W efekcie nastąpiła polityczna refleksja wśród polityków. - Zaproponujemy inicjatywę senacką, z zaproszeniem do Sejmu, by powołać grupę roboczą złożoną z senatorów i posłów, która na spokojnie wypracuje nowe reguły szerokiego podnoszenia wynagrodzeń w Polsce wtedy, kiedy sytuacja gospodarcza się poprawi, kiedy PKB będzie rosło, a nie malało, kiedy COVID zostanie opanowany – mówił w poniedziałek po głosowaniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Stało się jak się stało, i wydaje mi się, że na tym, co zaszło dziś w Senacie, ten projekt kończy swoją historię – stwierdził z kolei wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. Przypomnijmy, że projekt zakładał nie tylko podwyżki dla prezydenta, premiera, ministrów, marszałków, posłów, czy senatorów, ale także pensję dla pierwszej damy, która wynosiłaby 18 tys zł. 

ZOBACZ TAKŻE: Agata Duda ZBESZTANA przez znaną dziennikarkę. PONIŻAJĄCE słowa

- Kancelaria Prezydenta nie zabiegała o przyznanie pierwszej damie 18 tys. złotych miesięcznej pensji. Sama Agata Duda nie chce otrzymywać wynagrodzenia za pełnione funkcje. Jedyne co warto uregulować w statusie małżonki prezydenta to opłacanie składek ZUS za czas, kiedy rezygnuje ona z pracy zawodowej - miał powiedzieć nieoficjalnie w rozmowie z Wirtualną Polską urzędnik z Kancelarii Prezydenta. Tymczasem do całej sprawy postanowiła się odnieść także Danuta Wałęsa, której mąż Lech Wałęsa w latach 1990-1995 był prezydentem Polski. - Ja nie dostawałam żadnej pensji. Nie było pieniędzy dla mnie, ani nawet na biuro prezydentowej. Zrobił się hałas i afera, że ja chcę pieniędzy na swoje biuro. Wszyscy mówili, że jest to niepotrzebne. A ja byłam bardzo pracowitą prezydentową w trudnym czasie przemian – powiedziała w rozmowie z WP Danuta Wałęsa. Jak skomentowała pomysł, aby obecna pierwsza dama dostawała pensję?
- Oj, ta pani prezydentowa jest biedna, ma ośmioro dzieci i niepracującego męża, prawda? No to musi tyle dostawać – skwitowała złośliwie żona Lecha Wałęsy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Emeryci OBURZENI podwyżkami dla władzy i pensją Agaty Dudy. „Przymieram z GŁODU”

Rząd się wyżywi. "Będzie dobrze" Adama Federa, odc. 89