- Jesteśmy oburzeni, Dominika K. naraziła na szwank dobre imię naszego zawodu. To jest skandal – mówi nam jeden z członków Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Według naszych informacji dokumenty z prokuratury do ORA jeszcze nie wpłynęły, ale kiedy tylko trafią do biura podawczego jej członkowie zajmą się sprawą bezzwłocznie. Jak usłyszeliśmy w grę wchodzi wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Dominiki K., którego efektem może być nawet trwałe usunięcie jej z palestry.
To jednak nie koniec. Oprócz tego, że nad żoną Ryszarda Kalisza wisi groźba pożegnania z karierą adwokacką, to grozi jej także kara nawet pięciu lat więzienia. Wszystko dlatego, że pijana wiozła samochodem będącego pod jej opieką 3,5-letniego synka. Taki czyn podlega już pod przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. Na razie dostała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale to nie kończy sprawy. - Trwa ustalanie wszystkich okoliczności zdarzenia, śledczy cały czas analizują materiały dowodowe. Na razie trudno powiedzieć ile to może potrwać – usłyszeliśmy od Łukasza Łapczyńskiego, rzecznika warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Przypomnijmy, że Dominika K. została w lutym zatrzymana przez policję kiedy wyjeżdżała ze stacji benzynowej. Po badaniu alkomatem stwierdzono 2,6 promila w wydychanym powietrzu.