Stanisław Żółtek pokazał pakiet kart wyborczych

i

Autor: Łukasz Gągulski/SUPER EXPRESS Stanisław Żółtek pokazał pakiet kart wyborczych

Zółtek zakłada witrynę i alarmuje: "Menelowe plus" może wejść w życie! Wybory 2020

2020-06-20 10:45

Wybory 2020. Stanisław Żółtek był niewątpliwie jedną z największych gwiazd debaty prezydenckiej, która odbyła się w środę wieczorem w TVP. Spore poruszenie w mediach społecznościowych wywołała jego słowa o tym, że rząd chcąc kupić kolejną grupę wyborców wprowadzi niedługo "Menelowe plus". Rozgłos jaki tym zyskał pchnął go właśnie do uruchomienia specjalnej strony internetowej mene.love, gdzie z pełną powagą mówi, że boi się, że jego pomysł... zostanie autentycznie wykorzystany przez Prawo i Sprawiedliwość.

Wsparcie od państwa dla klientów budek z piwem? Humorystyczna (choć podyktowana złością) wstawka na temat nieistniejącego programu socjalnego Menelowe+, którą Stanisław Żółtek przedstawił w trakcie debaty prezydenckiej w TVP mocno zapadła w pamięci widzów. Kandydat rzucił tym hasłem, kiedy oburzał się, że zamiast gospodarką czy obniżeniem podatków, rząd zajmuje się „kupowaniem głosów wyborców za ich pieniądze”. – Jakieś 500 plus, kolejne 1000 plus, 5000 plus, jakieś bony turystyczne. Aż mi strach zaproponować rządowi, że są budki od piwa. Że może „menelowe plus” by jeszcze wrzucili, bo to też są głosy wyborcze – mówił z pasją w głosie. 

Zobacz także: Debata prezydencka w TVP. Najważniejsze momenty. Kto wygrał? Podsumowanie

Program socjalny zaproponowany przez Żółtka szybko zaczął żyć własnym życiem. Powstało mnóstwo memów i komentarzy z tym związanych. Zółtek postanowił się pójść za ciosem i dalej ciągnąć te wątek za pomocą specjalnie założonej witryny internetowej.

Na opublikowanym nagraniu Żółtek przyznał, że pomysł wsparcia meneli rzucił wyłącznie w formie kpiny, ale jednak trzeba na to zwrócić uwagę. Jak stwierdził ze śmiertelną powagą: - Niestety, przepraszam państwa, ale może się okazać, że nie pomyślałem o tym, że PiS to weźmie na poważnie i zrobi "Menelowe plus". Jeśli tak, to przepraszam... Ja jestem winny...

Wybory prezydenckie: prezentacja kandydatów