Znany reżyser KPI z pomysłu pomnika na Krakowskim Przedmieściu: powinno się postawić...

2016-03-21 13:15

Zbliżająca się rocznica katastrofy smoleńskiej po raz kolejny wywołała dyskusję o tym, czy przed Pałacem Prezydenckim powinien stanąć pomnik upamiętniający to tragiczne wydarzenie. Głos w tej sprawie postanowił także zabrać Andrzej Saramonowicz - Powinno się na Krakowskim Przedmieściu postawić tak wielki pomnik tragicznie zmarłego prezydenta, by tragicznie urzędujący prezydent mógł z niego zjeżdżać na nartach. Tylko w ten sposób cele i ambicje obecnej władzy mogą zostać zaspokojone - napisał na Facebooku znany reżyser.

Katastrofa smoleńska to bez wątpienia jeden z najbardziej tragicznych momentów w najnowszych dziejach Polski. Nic zatem dziwnego, że część osób chce, by przed Pałacem Prezydenckim stanął pomnik upamiętniający to dramatyczne wydarzenie. Powstanie monumentu zapowiadał m.in. Jarosław Kaczyński. - Będzie pomnik tych, którzy polegli w katastrofie. Będzie pomnik prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego. Chciałem powiedzieć państwu, że już niedługo, tu, w tym miejscu, gdzie stał krzyż, stanie tablica, która będzie to miejsce i ten krzyż upamiętniała. To wola pana prezydenta Rzeczypospolitej - stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości w listopadzie 2015 roku. Jak jednak wynika z sondażu przeprowadzonego dla SE.pl większość Polaków nie chce, by na Krakowskim Przedmieściu stanął pomnik upamiętniający katastrofę smoleńską.  Na pytanie: - Czy Twoim zdaniem przed Pałacem Prezydenckim powinien stanąć pomnik smoleński? - tylko 17 proc. badanych odpowiedziało TAK, zaś aż 65 proc. wskazało odpowiedź NIE, natomiast NIE WIEM 18 proc. Sondaż wraz z komentarzem możesz znaleźć tu: Sondaż dla SE.pl: Polacy nie chcą pomnika smoleńskiego

Do pomysłu postawienia pomnika smoleńskiego odniósł się również Andrzej Saramonowicz. Znany reżyser na swoim Facebooku przedstawił swój pomysł związany powstaniem pomnika na Krakowskim Przedmieściu. - Powinno się na Krakowskim Przedmieściu postawić tak wielki pomnik tragicznie zmarłego prezydenta, by tragicznie urzędujący prezydent mógł z niego zjeżdżać na nartach. Tylko w ten sposób cele i ambicje obecnej władzy mogą zostać zaspokojone - napisał na Faceboku znany reżyser. Co o tym sądzicie?