„Panowie, nie będę udawał, że jestem chory, usiądę przed prokuratorem, niech robi, co do niego należy, a ja będę robił to, co do mnie należy„ – tak według informacji „Super Expressu” miał powiedzieć śledczym Ryszard Krauze tuż po zatrzymaniu go przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
W sprawie stanu zdrowia przewiezionego do szpitala mecenasa wypowiedział się także Maciej Wąsik (51 l.), wiceminister spraw wewnętrznych. „Wchodzi Adam Bodnar, Roman Giertych przytomny, wchodzi obrońca nadal przytomny. Wchodzi prokurator – Roman Giertych traci świadomość. Nie z nami te numery” – napisał na Twitterze.
Przypomnijmy: Ryszard Krauze i Roman Giertych zostali zatrzymani w miniony czwartek wraz z 10 innymi osobami. Według ustaleń CBA wszyscy mieli brać udział w procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. CBA oszacowało szkody na 92 mln zł.
Obrońca Giertycha, mec. Jakub Wende, zapowiedział złożenie zażalenia na wniosek prokuratury w sprawie wysokości kaucji. Wende ujawnił też, że w piątek dostał tajemniczy telefon z Cypru z groźbami, które miały skłonić go do odstąpienia od obrony Giertycha i opublikował zdjęcie numeru dzwoniącego. „Panie mecenasie, proszę o złożenie stosownego zawiadomienia. Policja dołoży wszelkich starań, by ustalić sprawcę” – odpowiedział mu wiceminister Wąsik.
Tymczasem wczoraj po południu pełnomocnik Giertycha przekazał, że zostanie on przebadany pod kątem toksykologicznym.