To było pierwsze posiedzenie ścisłych władz PiS od czasu kongresu partii na którym Jarosław Kaczyński został ponownie wybrany prezesem, a jego zastępcą został premier Mateusz Morawiecki. Czego dotyczyło? - Przekaz był jednoznaczny: umocnienie i potwierdzenie przywództwa Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, który wyrasta de facto na pierwszego zastępcę Jarosława, czym wzbudza niechęć wśród swoich głównych rywali w walce o fotel po Kaczyńskim. Mam tu na myśli Błaszczaka, Brudzińskiego, czy Szydło, bo to między nimi rozegra się walka, chociaż chciałbym, aby prezes rządził jak najdłużej – relacjonuje nam ważny polityk PiS. I rzeczywiście, kiedy pytamy w PiS o całą sprawę, nasi rozmówcy jak jeden mąż przyznają, że Kaczyński jest potrzebny dla utrzymania jedności w partii. I nie robią na nich nawet wrażenia słowa prezesa o tym, że to jego ostatnia kadencja w roli szefa partii.- Jarosław Kaczyński jeszcze przez wiele lat będzie prezesem. I nie wyobrażam sobie innej sytuacji – zaznacza europoseł Karol Karski (55 l.). - Kaczyński jest kapitanem naszego okrętu. Z nim wygrywamy wybory i niech tak zostanie! – dodaje poseł Tadeusz Cymański (66 l.).
Eksperci nie mają złudzeń, że odejście Kaczyńskiego na emeryturę będzie równoznaczne z wielkim kryzysem w PiS. Kto zostanie nowym prezesem PiS? Morawiecki, Szydło? A może ... Mariusz Błaszczak?! W nieoficjalnych rozmowach ważni politycy PiS przyznają, że Kaczyński ma już w głowie plan, aby to obecnego premiera namaścić na przywódcę, który został niedawno zastępcą prezesa w partii. - Jarosław w takim rozdaniu mógłby zostać honorowym prezesem i mieć dalej wpływ partię albo w najgorszym przypadku wrócić, jak Tusk, gdyby z PiS stało się to, co z Platformą – mówi nam wysoko postawiony polityk PiS. Jednak w oficjalnych rozmowach posłowie PiS nie chcą słyszeć o przejściu Kaczyńskiego na emeryturę! - Ktokolwiek z ważnych polityków nie przejąłby władzy w PiS, będzie miał bardzo ciężko, bo zacznie się walka frakcji, co będzie groziło rozpadem obozu prawicy – komentuje prof. Kazimierz Kik (74 l.), politolog.