Nowy szpital w Warszawie

i

Autor: Marcin Wziontek Nowy szpital w Warszawie

Zmiany po ustawie o sieci szpitali: Pacjencie, pilnuj kolejki na zabieg

2017-05-06 4:00

Ustawa o sieci szpitali już obowiązuje. Od października zmiany zauważą i odczują pacjenci, szczególnie ci, którzy cierpliwie czekają w kolejce na badania i operacje. Uwaga, pacjenci! Może się okazać, że wyznaczony termin zabiegu za moment będzie nieaktualny...

Ponad pół miliona Polaków czeka dziś w kolejce na operację zaćmy, ponad 100 tys. osób jest zapisanych w kolejkach do neurologa, ok. 180 tys. pacjentów wyczekuje na wstawienie endoprotezy biodra bądź kolana. Niestety, obecnemu ministrowi nie udało się skrócić kolejek po zdrowie. Ba! Jest obawa, że za chwilę mogą się one wydłużyć. Tak uważa np. Naczelna Izba Lekarska. Najpierw (do 27 czerwca) dowiemy się, które szpitale wejdą do sieci. W placówce, która znajdzie się w niej, będziemy mogli leczyć się za darmo. Ale jeśli szpital, przychodnia czy oddział nie trafią do sieci i nie wygrają konkursu, stracą kontrakt z NFZ. Pacjenci wypadną więc z kolejki?

Ministerstwo Zdrowia uspokaja. - Już teraz ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej przewiduje, że jeśli pacjent wypada z kolejki, ponieważ placówka traci kontrakt, jest przenoszony do innej placówki, zgodnie z datą zapisu - tłumaczył minister Konstanty Radziwiłł (58 l.) na jednej z konferencji. Dodał też, że ministerstwo planuje pomóc w przenosinach pacjentów z kolejki do kolejki. Nic konkrtetnego jednak o tym, przynajmniej na razie, nie wiadomo. A według obowiązujących przepisów to pacjent będzie musiał zadbać o swoje miejsce w kolejce!

Na początek szpital ma obowiązek wystawić zaświadczenie z informacją, na jaki zabieg czekamy i jakie mamy miejsce w kolejce. Musimy też poprosić o dokumentację medyczną. Z kompletem tych dokumentów możemy zacząć szukać szpitala, który znajdzie się w sieci. Ta placówka będzie musiała uwzględnić nasze zaświadczenie. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że w takiej sytuacji planowany wcześniej termin operacji może się zmienić. Szpitale nie są z gumy, lekarze i sprzęt mają określone limity. Ani minister, ani żadne przepisy nie zagwarantują więc terminu zabiegu.

Zobacz także: Marsz Wolności PO. Poseł PiS zdradza, jak partia Schetyny "robi frekwencję" przez samorządy