Chciał uciec do Bułgarii
Auto należące do żony premiera, Małgorzaty Tusk, zostało skradzione w nocy z poniedziałku na wtorek (z 8 na 9 września). Już w środę wieczorem, 10 września funkcjonariusze z Sopotu, odnaleźli samochód na jednym z parkingów w Gdańsku. Okazało się, że luksusowy SUV miał już mienione tablice rejestracyjne. W sobotę, 13 września, o godz. 6 rano zatrzymano 41-letniego mieszkańca Sopotu, który miał dokonać tej kradzieży.
- Mężczyzna został zatrzymany w porcie lotniczym w Gdańsku, dziś o godzinie 6, tuż przed wylotem do Bułgarii. Zaskoczony przez funkcjonariuszy nie stawiał oporu - informuje nas pomorska policja.
To efekt szeroko zakrojonych działań podjętych przez policjantów z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo- Śledczego KWP w Gdańsku już od chwili zgłoszenia kradzieży pojazdu. - Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Gdańsku rozpoczęli intensywne działania operacyjne, które pozwoliły namierzyć 41-latka i doprowadziły do jego zatrzymania. Do akcji włączył się również specjalny zespół interwencyjny Straży Granicznej, który wspierał policjantów w dynamicznych czynnościach na lotnisku - informują nas dalej służby.
Podejrzany w dyspozycji prokuratury
Zatrzymany trafił do jednostki policji, gdzie prowadzone są czynności procesowe. Funkcjonariusze przeszukali także jego miejsce zamieszkania, zabezpieczając materiał dowodowy, który posłuży w dalszym postępowaniu. Mężczyzna pozostaje w dyspozycji prokuratora. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Sopocie.
Lexus od lat należy do najczęściej kradzionych marek w Polsce. Obok innych japońskich samochodów zajmuje wysokie miejsce w rankingach. Powodem jest niewielka liczba oznaczeń fabrycznych części. W praktyce oznacza to, że auta szybko rozbierane są na fragmenty, które następnie trafiają na rynek wtórny. Dla złodziei to bezpieczny i dochodowy proceder.