Borys Budka mówił nam, że został napadnięty w katowickiej galerii handlowej. Pod jego adresem miały padać obraźliwe sformułowania, a gdy chciał nagrać zdarzenie telefonem, napastnik wyrwał mu urządzenie. Teraz sprawę komentuje Zbigniew Ziobro.
- Pan Borys Budka zawiadomił, że został napadnięty, użyto wobec niego przemocy. Potępiamy przemoc. Ale opisał to wydarzenie w taki oto sposób, że człowiek, który miał się dopuścić tego czynu, czekał na niego przy schodach, a następnie podbiegł i zaatakował – mówił minister w rozmowie z Polsat News.
Według słów Zbigniewa Ziobry, są już nagrania z monitoringu, które mają pokazywać nieco inną historię niż ta opowiedziana przez Borysa Budkę.
- Tymczasem mamy już nagrania z monitoringu, które wskazują, że pan Borys Budka mijał się z prawdą, że przebieg tych wydarzeń był odmienny od tego, jak on je relacjonował i na to wskazują nagrania wideo – stwierdził.
Jak zasugerował, Borys Budka może ponieść konsekwencje. Jak powiedział Zbigniew Ziobro, prokuratura zbada, czy polityk KO usłyszy zarzuty o składanie fałszywych zeznań. Am nie sądzi, aby do tego doszło.