Wideo
Pogoda
Quizy
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności treści konwencji stambulskiej z Konstytucją RP. Wcześniej wniosek do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej złożył minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Nazwał on ten dokument "lewicowym, genderowym koniem trojańskim" i dodał, że zapisy konwencji "godzą w rodzinę".
Zbigniew Ziobro skomentował decyzję Mateusz Morawieckiego w Radiu Maryja. Jak powiedział, oczekiwał od premiera, by natychmiast podjął kroki zmierzające do wypowiedzenia konwencji stambulskiej, a nie wnioskował do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie jej zgodności z konstytucją. - Jak to w koalicji, w wielu sprawach zgadzamy się, ale są też sprawy, w których się możemy pięknie różnić z panem premierem. I w tym wypadku właśnie tak jest - powiedział Ziobro.
- W tej sprawie mam zdanie nieco odmienne od pana premiera, choć bardzo szanuję, że zdecydował się tę sprawę poruszyć. Nie we wszystkim musimy mieć to samo zdanie. W mojej ocenie ta konwencja jest sprzeczna z polską konstytucją - powiedział i dodał, że konwencja "kwestionuje rolę rodziny".
Ziobro powiedział, że gdyby nie miał pewności, że konwencję trzeba wypowiedzieć, to sam zwróciłby się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. - To, co nas tutaj nieco różni z panem premierem, to też podejście do czasu. Bo młyny sprawiedliwości, też w Trybunale Konstytucyjnym, wolno mielą. Jest tego rodzaju zagrożenie, iż (Trybunał Konstytucyjny - przyp. red.) odłoży tę sprawę, bo ma wiele jeszcze innych - powiedział.
