Ziobro: To nie jest normalny kraj
Wiceprezes PiS wystąpił 27 grudnia w „Gościu Wydarzeń” w telewizji Polsat. Polityk został zapytany o aktualne wydarzenia. Jak można się było spodziewać, skrytykował rządzącą koalicję. – To nie jest normalny kraj, w którym władza wykonawcza blokuje działanie organów sądów i to najważniejszych sądów w państwie – powiedział Zbigniew Ziobro.
Po pytaniu o ucieczkę z Polski przez jego byłego współpracownika, Marcina Romanowskiego, wymienił, co musi się stać, aby podejrzany wrócił do kraju.
- Kiedy zostanie spełnionych pięć warunków, które jasno określił, czyli zostaną przywrócone legalne działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, który w drodze przestępstwa pozbawił legalności Donald Tusk z panem ministrem Bodnarem – oznajmił Ziobro.
"Będziemy musieli przywrócić praworządność"
Prowadzący program Piotr Witwicki spytał gościa o komentarz do wyniku sondaż IBRiS, w którym 73,5 proc. Polaków nie popiera udzielenia azylu Romanowskiemu przez Węgry. – Jestem przekonany o tym, że Polacy zmienią zdanie – odparł były minister sprawiedliwości.
Marcin Romanowski nie wytrzymał po słowach Tuska! Ostro odpowiedział premierowi
Kiedy polityk został zapytany, czy nie żałuje, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie przeprowadził zapowiadanej reformy sądownictwa, Ziobro zapowiedział podjęcie radykalnych działań, gdy jego środowisko przejmie władzę. – Byłem postrzegany jako jastrząb w rządzie, jeżeli chodzi o zakres zmian, ale dzisiaj moje poglądy na tle wielu kolegów, którzy obserwują co się dzieje, to ja jestem gołąbkiem. Tamte moje poglądy był bardzo łagodne w stosunku do tego, co zrobimy, kiedy wrócimy i będziemy musieli przywrócić praworządność w Polsce – podkreślił Zbigniew Ziobro.