Chodzi o skazanie przewodniczącego Chrześcijańskiego Zboru Świadków Jehowy w Grabocinie. „Rzeczpospolita” informuje, że Świadek Jechowy został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa 7 sierpnia 1950 r. Podczas rewizji w jego domu znaleziono broszury związane z wyznaniem zatrzymanego, m.in. „Strażnicę". Funkcjonariusze UB uznali tytuły takie jak „Jest bliższy niż myślą", „Czas końca świata" za zbrodnicze. Na nic zdały się tłumaczenia, że te publikacje związane są z przedmiotem kultu, ponieważ kult ten był w PRL zabroniony. Sąd w Katowicach uznał, że znalezione publikacje szkodzą interesom Państwa Polskiego.
Świadek Jehowy został z mocy art. 24 ww. dekretu (tzw. małego kodeksu karnego) skazany na karę 11 miesięcy więzienia. Wyrok wykonano.Przez media Polacy będą umierać? O kłamstwach PiS pisze Tomasz Walczak
Ziobro uzasadnia kasację wyroku tym, że Świadkowie Jehowy byli represjonowani przez władze PRL – Urząd do Spraw Wyznań w lipcu 1950 r. odmówił rejestracji tego związku religijnego. Poza tym działania oskarżonego nie miały znamion występku.