Internauci nie zostawili na Olbrychskim suchej nitki, a wszystko dlatego, że ich zdaniem aktor nie powinien reklamować znanej i cenionej marki. Dlaczego? Bo ma na swoim koncie aferę, w zeszłym roku jechał samochodem będąc pod wpływem alkoholu. Zabrano mu prawo jazdy, a sąd nakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sprawa zdecydowanie nie wpłynęła korzystnie na aktora, ale jak się wydaje firma szyjąca garnitury i koszule, zdecydowała, że to właśnie Olbrychski będzie twarzą nowej kampanii. Firma tłumaczyła, że zdecydowała się na wybór Olbrychskiego, bo urodził się w roku założenia Bytomia: - Obecna odsłona ma charakter wyjątkowy, bowiem marka zaprosiła do współpracy niezwykłą osobowość kultury - Pana Daniela Olbrychskiego z wnukiem. Pan Daniel Olbrychski to wybitny aktor, którego role stały się kultowe w polskiej kinematografii, jego wnuk - Antoni to student historii, który odziedziczył zamiłowanie do kultury i talent do szermierki. (...) Ukoronowaniem projektu jest fakt, że Pan Olbrychski urodził się w tym samym roku, w którym datuje się powstanie firmy BYTOM, a jej garnitury od wielu lat goszczą w Jego garderobie zarówno scenicznej jak i prywatnej - ocenił właściciel marki.
Ale zupełnie inaczej do tematu podszedł Rafał Ziemkiewicz. Publicysta zauważył najwyraźniej reklamy z Olbrychskim w roli głównej i skomentował sprawę na Twitterze: - "Bytom" - garnitur dla wykwintnego pana rozeabiającego koniak sokiem pomarańczowym a potem jeżdżącego po pijaku. Geniusze reklamy! - napisał pogardliwie pod adresem aktora.
"Bytom" - garnitur dla wykwintnego pana rozeabiającego koniak sokiem pomarańczowym a potem jeżdżącego po pijaku. Geniusze reklamy!
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 27 września 2016
Zobacz: Darmowy pokaz "Smoleńska". Bilety ufundował m.in. prezydent miasta