Przedterminowe wybory 2020 coraz bardziej realne. Już dwa dni temu pisaliśmy o tym, że klub parlamentarny PiS za chwilę może stracić większość w Sejmie. Obecnie liczy 235 posłów, a przecież 15 z nich jest zawieszonych w prawach członka partii Jarosława Kaczyńskiego. - Rozumiem, że zostanę usunięty z PiS-u, podobnie jak kilku innych posłów, którzy głosowali przeciwko tej ustawie (tzw. Piątce dla zwierząt - red.) - nie pozostawił złudzeń jeden z grupy buntowników - Jan Krzysztof Ardanowski (WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ). Jakby tego było mało, z ustaleń WP wynika, że do rozłamu dojść ma także w Senacie. Tam jest naprawdę grubo. - Szacujemy, że przeciwko Kaczyńskiemu zbuntować się może nawet 10-15 senatorów. Co im grozi? Wyrzucenie z partii - stwierdził jeden z senatorów PiS. Rozłamowców nie odstrasza nawet, to, że podczas głosowania obowiązywać ma dyscyplina klubowa. - Do tej pory w sprawach światopoglądowych nie obowiązywała dyscyplina. Ta ustawa miała wymiar światopoglądowy. Jeżeli z tego tytułu parlamentarzyści będą ponosić konsekwencje polityczne, to ze strony kierownictwa PiS będzie to strzał kolano. W środowiskach wiejskich ci ludzie urosną do rangi bohaterów. To istotna strata wizerunkowa w szansach wyborczych na przyszłość - ocenił senator PiS Jan Maria Jackowski w rozmowie z WP.
ZOBACZ TAKŻE: Czarnek się DOIGRAŁ! Seksbomba publicznie go PONIŻYŁA. Uderzenie w CZUŁY PUNKT
Inny polityk PiS nawet nie udaje, że boi się Kaczyńskiego i de facto grozi zabraniem PiS wyborców. - Bać się Kaczyńskiego? A dlaczego? Jeśli prezes wyrzuci senatorów, którzy będą za rolnikami, a przeciwko jego "Piątce...", to oni w kolejnych wyborach pozakładają swoje komitety i wystartują bez szyldu PiS. A jak się nie dostaną, to i tak zabiorą głosy kandydatowi PiS. W obu przypadkach Kaczyński jest przegrany. Ale jak prezes chciał, tak prezes ma - stwierdził złowieszczo. Czy komitety powstaną już na przedterminowe wybory 2020? Okaże się wkrótce...