Roman Giertych

i

Autor: Oleg Marusic/REPORTER, Wojciech Olkusnik/East News, Filip Naumienko/REPORTER

Z OSTATNIEJ CHWILI

Zespół Romana Giertycha do rozliczeń PiS-u wykonał pierwszy ruch! Kolejny cios w Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika

2024-01-23 11:38

​Politycy KO poinformowali w ubiegłym tygodniu o powołaniu Zespołu ds. Rozliczeń, na czele którego stanął Roman Giertych. Zapowiedział on dynamiczne ruszenie w wir pracy, i jak się okazuje, nie rzucał słów na wiatr. Już we wtorkowe przedpołudnie (23 stycznia) na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformował on o pierwszym złożonym zawiadomieniu do prokuratury. To kolejny cios w Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Co im zarzuca Giertych? Padły słowa o "spędzaniu czasu w domu publicznym"!

Zespół ds. rozliczeń

- Dzisiaj ukonstytuował się Zespół ds. Rozliczeń, który został powołany w związku z wczorajszą decyzją klubu Koalicji Obywatelskiej odnośnie tego, że jest potrzeba takiego zespołu. Ja zostałem powołany przez przewodniczącego Donalda Tuska do koordynacji prac tego zespołu - poinformował w czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł KO, mec. Roman Giertych. Czym będzie się zajmował kierowany przez niego zespół? 

Zobacz: Co dalej z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem? Nowe informacje dadzą nadzieję ich żonom

- Naszym celem jest doprowadzenie do tego, że wszyscy winni różnego rodzaju przestępstw, kradzieży, nadużyć władzy, które zostały popełnione w ciągu ostatnich ośmiu lat, zostaną złapani i ukarani. Tak, jak zostali ukarani pan Wąsik i Kamiński. I tak, jak myślę, zostanie ukarany pan Piotr W., który wczoraj został zatrzymany przez CBA (...) Naszym celem jest doprowadzenie do tego, żeby każda złotówka, która została ukradziona wróciła do budżetu państwa - tłumaczył.

- Myślę, że wszystkie te sprawy będą przeprowadzone do końca. Niech nikt się nie łudzi, że ucieknie od odpowiedzialności. Dopilnujemy tego, bo to jest nasze zobowiązanie wobec milionów wyborców - zapewnił. - Wszyscy winni zostaną ukarani, a wszystkie pieniądze, które będziemy w stanie odzyskać dla skarbu państwa zostaną wykorzystane na dobre cele - podkreślił Giertych.

Pierwsze zawiadomienie

Giertych szybko przeszedł od słów do czynów. We wtorek na konferencji prasowej poinformowano media o pierwszym zawiadomieniu do prokuratury, które zostanie złożone. - Spotykamy się tutaj, aby złożyć pierwsze historyczne zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, byłych posłów, pana Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, czyli ówczesnych szefów CBA. Jest to przestępstwo z art. 231 paragrafu 2 KK o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w sprawie uzyskania korzyści majątkowych lub osobistych - przekazała posłanka Aleksandra Wiśniewska, dodając, że chodzi o nadużycie uprawnień, o którym wspominał "agent Tomek".

Sprawdź: Przerażające wieści na temat Kamińskiego! Podjęto decyzję o przymusowym dokarmianiu. "Najbardziej niehumanitarna metoda "

- Panowie Kamiński i Wąsik pod pretekstem celów operacyjnych zorganizowali wyjazd do Wiednia w celu spędzania czasu w domu publicznym. Te doniesienia o tych haniebnych i nikczemnych praktykach to tylko kolejny dowód na patologię systemu, który stworzył PiS. To doprowadziło również do korupcji moralnej - przekonywała.

Jak podkreślono, składając zawiadomienie, członkowie Zespołu ds. Rozliczeń PiS oczekują od prokuratury natychmiastowego podjęcia stanowczych działań.

Galeria poniżej: Nie tylko Kamiński i Wąsik. Tyle osób ułaskawili prezydenci RP. To zwykli obywatele

Zeznania "agenta Tomka"

Zawiadomienie to reakcja na wywiad Tomasza Kaczmarka dla "Superwizjera", w którym były agent opowiadał o nadużyciach w CBA. - Przy nieudanych akcjach pieniądze publiczne zostały wyrzucone w błoto. Fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA, również był wykorzystany w sposób przestępczy - mówił, cytowany na stronie TVN24. Kaczmarek podał przykład wyjazdu do Wiednia. - Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu - oznajmił zaskakująco były agent CBA.

Sonda
Czy twoim zdaniem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik słusznie trafili do więzienia?
Kacper Kamiński o swoim ojcu Mariuszu Kamińskim