Gazeta szczegółowo opisała działania, wykonywane przez ABW wobec Ludmiły Kozłowskiej. Prowadzone były przez lubelską delegaturę służby. Informacje, które ABW zgromadziła na temat Kozłowskiej pochodzą albo z otwartych źródeł - gazeta pisze, że w "ustaleniach" wykorzystywano m.in. informacje z Wikipedii albo ze skompromitowanego raportu mołdawskiego parlamentu.
ABW obficie korzystało też z informacji mołdawskich służb specjalnych i prokuratury, w czasach, gdy wielkie wpływy miał tam oligarcha i milioner Vlad Plahotniuc.
"Pod pochodzącymi z nich dokumentami podpisany jest Denis Rotaru. To bliski współpracownik Nicolae Chitoroagă – prokuratora zamieszanego w aferę, w której MSW, służby specjalne i prokuratura przez kilka lat systemowo podsłuchiwały polityków, działaczy społecznych i dziennikarzy krytycznych wobec rządów Plahotniuca i jego Partii Demokratycznej" - pisze Dziennik Gazeta Prawna.
ABW podaje też, że Kozłowska i jej partner, Bartosz Kramek, mieli kontakty z aferzystami i oligarchami krajów byłego ZSRR - z tym, że opisane osoby głośno mówiły o kontaktach z Kramkiem i Kozłowską. Wśród "źródeł" ABW była także kontrowersyjna eurodeputowana z Łotwy, która m.in. głosowała przeciwko przyjęciu przez Europarlament rezolucji potępiającej rosyjską propagandę wobec Unii Europejskiej.
Kozłowska wciąż ma status "rezydenta długoterminowego" Unii Europejskiej. Azyl uzyskała w Belgii, po sprawdzeniu jej przez tamtejsze służby. Ma zakaz wjazdu na teren Polski.