Bogdan Zdrojewski we Wrocławiu cieszy się gigantyczną popularnością. Teraz polityk zasiada w europarlamencie. A we Wrocławiu z ramienia PO w wyborach samorządowych ma wystartować Kazimierz Michał Ujazdowski, były wiceprezes PiS. Jego start to autorski pomysł Grzegorza Schetyny (55 l.), szefa PO. Zdrojewskiemu ta propozycja się nie podoba. - Kandydat powinien łączyć opozycję i tym samym mieć realne szanse na wygraną. W mojej opinii Ujazdowski ją podzielił - mówi nam.
Dlatego Zdrojewski szuka rozwiązania korzystniejszego dla Wrocławia. - Spotykam się z kandydatami z innych ugrupowań - przyznaje otwarcie. Z jego obserwacji wynika jednak, że będzie trudno znaleźć kandydata, którego poprze większość ugrupowań opozycyjnych wobec PiS. Dlatego zastanawia się, czy samemu nie wystartować. - To ostateczność, ale dla dobra miasta jestem w stanie dużo poświęcić - mówi nam Zdrojewski.
Jeśli się zdecyduje, będzie absolutnym faworytem. Jednak to na pewno nie spodoba się Schetynie. Dlatego też możliwe jest, że europoseł PO odejdzie z partii i do wyborów stanie jako kandydat niezależny.