„ZDRADA pacjentów”. Sójka ujawnia pismo o 10,3 mld zł cięć w NFZ

2025-12-01 11:09

Katarzyna Sójka, była minister zdrowia, opublikowała fragmenty tajnego pisma z resortu Jolanty Sobierańskiej-Grendy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, w którym wskazano 10,3 mld zł oszczędności na ochronie zdrowia w 2026 r.. Dokument zakłada powrót limitów do specjalistów, drastyczne cięcia diagnostyki obrazowej TK/MRI, ograniczenia w refundacji oraz uderzenie w szpitale powiatowe i program „Dobry posiłek w szpitalach”. Sójka nie przebiera w słowach: „To nie reforma. To brutalne oszczędności na pacjentach. ZDRADA obietnic!”

Katarzyna Sójka

i

Autor: Jacek Dominski/ Reporter

Tajne pismo wycieka. Sójka: „Nie reformy. Brutalne oszczędności”

Była szefowa resortu zdrowia Katarzyna Sójka nagłośniła dokument oznaczony symbolem DLF.736.311.2025.KA, datowany na 29 października 2025 r., skierowany do ministra finansów Andrzeja Domańskiego. W mailingu, który opublikowała, pojawia się szokująca wartość:

10,35 mld zł „oszczędności” w Narodowym Funduszu Zdrowia w 2026 r.Sójka opisała to jednoznacznie: „Nie reformy. Brutalne oszczędności na pacjentach. Minister Domański NIE DA ANI GROSZA na chorych ❗”

Polityk nie przebierała w słowach: „To polityka na plecach chorych. ZDRADA obietnic. ZDRADA pacjentów. Będziemy o tym krzyczeć, w każdym mieście i każdej komisji.”

Limity wracają. Kolejki do specjalistów znów będą rosły

Według pisma, największym źródłem „oszczędności” ma być powrót limitów w poradniach specjalistycznych. Szacowane: 3,36 mld zł mniej na pacjentów. Oznacza to odwrót od modelu bezlimitowego leczenia, który skracał kolejki i stabilizował dostępność wizyt m.in. w kardiologii, neurologii czy endokrynologii. Dla pacjentów w praktyce może to oznaczać powrót do wielomiesięcznych oczekiwań, zamykanie grafów oraz odmowy przyjęć w trakcie roku.

Diagnostyka pod topór. Uderzenie w TK i rezonans

Drugim filarem planu oszczędności są cięcia w diagnostyce obrazowej. –1,26 mld zł w badaniach TK/MRI.Mniej pieniędzy na tomografię komputerową i rezonans oznacza jedno: szybsze wykrywanie nowotworów i chorób neurologicznych stanie się rzadziej dostępne. Dla wielu pacjentów z małych miast i powiatów to wyrok, diagnostyka przesunie się o miesiące, a czas w tych schorzeniach decyduje o życiu.

„Cios w szpitale powiatowe”. Najbardziej ucierpią ci, którzy nie mają dokąd jechać

W piśmie przewidziano także cięcia w refundacji leków i w finansowaniu procedur szpitalnych. Sójka ostrzega: „Cios w szpitale powiatowe i refundację leków 65+”. Te placówki obsługują najbardziej zależnych pacjentów, seniorów, osoby o niskich dochodach, mieszkańców peryferii. To właśnie szpitale powiatowe oferują podstawową internę, kardiologię, ortopedię, ginekologię. Cięcia mogą doprowadzić do ograniczenia przyjęć, zamknięć oddziałów i migracji pacjentów do dużych ośrodków, które już są przeciążone.

Limity na operacje zaćmy. 94 tysiące osób bez zabiegu?

Wśród propozycji znalazły się także limity operacji zaćmy, jednego z najczęściej wykonywanych zabiegów w polskiej okulistyce. Sójka mówi wprost: „–94 tys. osób bez operacji”. U osób starszych zaćma nie jest kosmetycznym problemem. To utrata samodzielności, zwiększone ryzyko upadków, degradacja psychiczna i społeczna.

„Dobry posiłek” w szpitalach? Do kosza

Jednym z punktów dokumentu jest likwidacja programu „Dobry posiłek w szpitalach”, odpowiadającego za realne normy jakościowe i kaloryczne w żywieniu pacjentów.

Sójka: „wywalenie programu dobry posiłek w szpitalach”

Dla chorych, którzy spędzają na oddziałach tygodnie, pacjentów onkologicznych, pooperacyjnych, przewlekle chorych, brak tego programu oznacza powrót do czasów, w których posiłki były symboliczne, a nie terapeutyczne.

Szef MSWiA stawia ultimatum Braunowi. „Jesteście na granicy delegalizacji”

Ministerstwo Zdrowia tłumaczy: „optymalizacja kosztów NFZ

W dokumencie resortu zdrowia padają technokratyczne argumenty. Opisywane działania są prezentowane jako zmiany mechanizmów finansowania, „racjonalizacja świadczeń”, „przywrócenie limitów”, „urynkowienie kontraktów”. Jednak łączny efekt: —10,35 mld zł. Nie przedstawiono jednocześnie programu inwestycyjnego, planu demograficznego, strategii kadrowej ani reformy strukturalnej.

Polityczny horror? „To nie reforma. To budżet pod tabelę”

Sójka stawia sprawę jasno: to cięcia wymierzone w zwykłych ludzi, nie w „szumy systemowe”.

— To nie „plan finansowy”. To polityka na plecach chorych — grzmi poseł. Zapowiada, że sprawa będzie nagłaśniana: „Będziemy o tym krzyczeć‼️. Głośno. W każdym mieście i każdej komisji.”

Poniżej galeria zdjęć: Oto największe porażki rządu Donalda Tuska po 2 latach od zwycięstwa

Express Biedrzyckiej 28.11.2025
Sonda
Czy cięcia w NFZ to konieczny krok czy zdrada pacjentów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki