Na jednym ze zdjęć Ewa Kopacz pozuje z wytatuowanym Rosjaninem, który odpowiedzialny był za przenoszenie zwłok. Na stole obok, w czarnym worku, znajduje się najprawdopodobniej jedno z ciał. Na drugiej fotografii Kopacz uśmiecha się i pije kawę.
Magdalena Merta: Ewa Kopacz kłamała
– Najbardziej na Ewie Kopacz zawiodłam się wtedy, kiedy kłamała z mównicy sejmowej, mówiąc o przekopywaniu wrakowiska na metr w głąb albo podając równie kłamliwe informacje o rzekomej wspólnej pracy polskich i rosyjskich lekarzy, która po prostu nie miała miejsca – mówi nam Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie (†45 l.).
– Myślę, że ówczesna pani minister, później pani premier, mogła sobie darować wyjazd do Moskwy, chyba że chciała mieć pamiątkę w postaci zdjęć z Rosjanami – dodaje.
Nie przegap:
- Zdjęcia Ewy Kopacz z prosektorium w Moskwie. PiS atakuje, PO broni. "To porażające"
- Ewa Stankiewicz, kim jest autorka filmu "Stan zagrożenia"?
Jacek Świat i Małgorzata Wassermann ostro o Kopacz
– To przede wszystkim pokazuje, że pani Kopacz łgała jak najęta opowiadając o wspólnej pracy z Rosjanami, o kopaniu na metr w głąb i o tym wszystkim. A po drugie pokazuje to jakie ta ekipa ma podejście do katastrofy, do jej ofiar, bo przecież te zdjęcia wpisują się również w te „żółwiki” Tuska, roześmiane twarze na Okęciu, kiedy Komorowski, Tusk i inni czekali na przylot ciał ze Smoleńska – przekonuje Jacek Świat (66 l.) z PiS, wdowiec po Aleksandrze Natalii-Świat (†51 l.), posłance tej partii.
Małgorzata Wassermann (43 l.), córka polityka PiS Zbigniewa Wassermanna (†61 l.), w rozmowie z portalem Tvp.info przyznała, że zdjęcia są szokujące, ale nie jest nimi zaskoczona.
– Ta osoba (Ewa Kopacz – przyp. red.) nie dorosła do pełnienia jakiejkolwiek funkcji – zaznaczyła.
Nie przegap: Zdjęcia Ewa Kopacz z prosektorium w Moskwie po katastrofie smoleńskiej. Mocne słowa Lichockiej
Maciej Lasek: Ewa Kopacz wielu osobom pomogła
Inaczej sprawę ocenia Maciej Lasek (54 l.), poseł PO i były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
– Ewa Kopacz w Moskwie pomogła wielu osobom – twierdzi.
– Można znaleźć dziesiątki zdjęć z różnych trudnych sytuacji, którym podlegają ludzie i zawsze można wybrać zdjęcie, które – przy złej woli – można podciągnąć pod z góry założoną tezę – podkreśla Lasek.
Publikację tego typu zdjęć nazywa „haniebną”.
Nie przegap:
- Groby ofiar katastrofy smoleńskiej. Tak wyglądają lata po tragedii