Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: Nazizm i komunizm

2013-06-26 4:00

Mimo 24 lat niepodległej Polski w sferze publicznej dalej nie uporządkowano prostych wartości. Nie nazwano rzeczy po imieniu.

Dlatego zupełnie niepotrzebnie zajmujemy się sprawami, którymi od dawna nie powinniśmy się zajmować. Gdyby po 1989 roku komunistycznych oprawców nie nazywano "ludźmi honoru" i nie traktowano ich z szacunkiem, tylko ze sprawiedliwą surowością prawa, na którą zasłużyli, dziś nasza sytuacja byłaby zupełnie inna. Gdyby komunizm i komuniści zostali potępieni, tak jak potępieni zostali inni wielcy zbrodniarze - naziści, dziś nasza sytuacja byłaby inna. Gdyby sprawnie funkcjonujące do dziś ośrodki propagandy nie zakłamywały, nie relatywizowały prostych prawd, dziś nasza sytuacja byłaby inna. Komunistów należało w Polsce osądzić, skazać i zabrać im wszelkie przywileje. Niestety, Polacy na fali euforii odzyskania wolności po 1989 r. dali się ograć komunistom i dają się ogrywać dalej. Nie zrobiliśmy czegoś ważnego, nie daliśmy dojść do głosu sprawiedliwości, a konsekwencje tego ponosimy do dziś.

Cała awantura z "biednym uroczym staruszkiem" Baumanem jest także konsekwencją tego zaniedbania. Gdyby hierarchia historycznych wartości została jasno uporządkowana, zapewne nikomu nie przyszłoby do głowy zapraszanie byłego wieloletniego komunisty z haniebnego Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na jakąkolwiek uczelnię w roli autorytetu. Bojówki narodowców i kibiców nie wykrzykiwałyby na uniwersytecie swoich wrogich haseł, a polscy ministrowie nie musieliby robić z siebie pośmiewiska, stając w obronie człowieka, który nie ma zamiaru przepraszać za swoją obrzydliwą przeszłość. To zdumiewający i zasmucający paradoks, że do szerokiej opinii publicznej dopiero teraz, po awanturze narodowców, zaczynają docierać fakty o "autorytecie" hołubionym przez naszą władzę. A sprawa jest i była prosta, komunizm był równie zbrodniczą ideologią co nazizm. A komuniści, nie tylko z KBW, byli zbrodniarzami. Proste.