W rozmowie z RMF FM minister Piotr Gliński został zapytany o to, czy istnieje pomysł, by z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości, zburzyć Pałac Kultury i Nauki. Minister Gliński nie wykluczył takiego rozwiązania: - Są takie pomysły, ja się akurat tym nie zajmuję, ja się staram budować. W okolicach PKiN jest ciekawa działka z budynkiem szpitala, który w czasie getta był także używany jako szpital. Chcemy to kupić i przeznaczyć na budowę muzeum getta warszawskiego. I dodał, co do zburzenia PKiN: - Ja nie mam nic przeciwko. Ale musielibyśmy szybko zbudować tam coś sensownego, bo ta dziura w mieście stoi pusta - ocenił.
O odniesienie się do słów Glińskiego został poproszony inny polityk z rządu, wicepremier Mateusz Morawiecki. Przyznał, że czeka na zburzenie Pałacu Kultury i Nauki już od lat: - Jestem za tym, żeby ten relikt panowania komunizmu zniknął z centrum Warszawy. Marzę o tym od 40 lat - dodał. - Długo czekaliśmy, żeby rozmawiać o tym, że ten symbol panowania komunizmu, ten pałac, który przecież nazywał się kiedyś Pałacem Stalina, żeby rzeczywiście kiedyś zniknął - przyznał Morawiecki. Dodał także, że chociaż to nie jest najpilniejsza sprawa, to chciałby, żeby w miejscu obecnego PKiN stanęło coś ważniejszego i piękniejszego. Przypomnijmy, że Pałac Kultury i Nauki został otwarty 21 lipca 1955 roku.
Dowiedz się: Pałac Kultury kończy 62 lata. Koszt rozbiórki byłby astronomiczny!