Od rzezimieszka do kucharza Putina
Jewgienij Prigożyn urodził się w Leningradzie (obecnie: Petersburg) w 1961 r. W wieku 20 lat został skazany za kradzieże i rozboje został na 13 lat pobytu w kolonii karnej. Ale wyszedł na wolność po dziewięciu latach. Wówczas założył z ojczymem stoisko z hot-dogami, a następnie sieć sklepów spożywczych. Zarobione pieniądze zainwestował w kilka ekskluzywnych restauracji dla petersburskich elit. Jednym z gości jego restauracji był mer Petersburga Władimir Putin (71 l.), który wyprawiał w lokalu Prigożyna swoje przyjęcia urodzinowe. – Putin widział, jak zrobiłem biznes z ulicznego kramu. Widział, że nie wzbraniam się przed usługiwaniem przy stole koronowanym głowom, które przychodziły do mnie w gości. Poznaliśmy się, kiedy przyjechał do mnie z japońskim premierem Mori, następnie z Bushem – opowiadał po latach Prigożyn. Restaurator kucharzem nie jest, lecz dzięki szybko zyskał przydomek „kucharz Putina”.
Wiadomo, czemu bunt w Rosji został przerwany! "Groźby Putina ujawnione"
Putin: to nie jest przyjaciel
Rosyjski przywódca nie przyznaje się jednak zbytnio do znajomości z biznesmenem. – Znam tego człowieka, ale nie zalicza się do moich przyjaciół – odpowiedział kilka lat temu na pytanie o ich relacje. Ale te musiały być zażyłe, ponieważ Prigożyn zaczął szybko dostawać intratne kontrakty na obsługę administracji państwowej. Założona przez niego firma Konkord Catering zaczęła dostarczać żywność dla rosyjskiej armii oraz dla szkół. Z doniesień mediów wynika, że Prigożyn sam sfinansował funkcjonującą w pobliżu Kremla Agencję Badań Internetowych, zwana farmą trolli, rozpowszechniającą na całym świecie rosyjską propagandę w mediach społecznościowych. W 2017 r. Kongres USA oskarżył nawet Prigożyna o ingerowanie – poprzez internetowe wpisy – w wybory prezydenckie, które wygrał Donald Trump (77 l.). FBI wydało po tym zdarzeniu za Prigożynem list gończy i zaoferowało za schwytanie Rosjanina nagrodę.
Andrzej Duda w Kijowie: Ukraina zwycięży, pozostanie dumna i wolna
Magnat prasowy i zabijaka
Prigożyn jest właścicielem grupy medialnej Patriot, do której należy ponad 100 portali internetowych, ma też udziały w stacjach telewizyjnych. Ma więc on duży wpływ na rosyjską opinię publiczną. Dysponuje przy tym olbrzymim majątkiem, szacowanym na miliard dolarów.
Od 2014 roku „kucharz Putina” jest także właścicielem grupy Wagnera – nieoficjalnej, prywatnej armii, wynajmowanej przez Kreml do brutalnych działań. Wagnerowcy dopuścili się wielu zbrodni w Syrii, w krajach Afryki oraz ostatnio w Ukrainie. Ci sami żołdacy, wśród których jest wielu przestępców wypuszczonych z więzień, pod koniec czerwca ruszyli, pod dowództwem Prigożyna, w stronę Moskwy, aby zaprotestować przeciwko planom zlikwidowania ich grupy. Cały świat zobaczył butę Prigożyna i strach Putina przed swoim byłym kucharzem.