"Super Express": - Uważam, że ludzie tacy jak Trynkiewicz nigdy nie powinni wyjść na wolność. Kiedy usłyszałem, że ostatniego dnia znaleziono w jego celi pornografię dziecięcą, byłem jednak zażenowany. Polskie państwo poniosło porażkę i usiłowało rzutem na taśmę zatrzymać go za kratkami?
Zbigniew Ziobro: - To nie blamaż państwa, ale tych, którzy nim obecnie rządzą, czyli Platformy Obywatelskiej. Nie zabrali się do tego wcześniej, nie umieścili Trynkiewicza w ośrodku i mamy całą tę szopkę. Nie sądzę, żeby coś podrzucono mu do celi, bo to byłoby chwytanie się brzytwy przez tonącego...
- Trynkiewicz zgromadził to sam dzień przed wyjściem?
- Podejrzewam, że wcześniej przeszukiwano jego celę dość niedbale. Wcześniej też by to znaleziono. Jeżeli miał jakiekolwiek zdjęcia roznegliżowanych chłopców, to potwierdzałoby jednak opinię biegłych, że się nie zmienił i może na wolności stwarzać zagrożenie. Największą kompromitacją jest to, że człowiek niebezpieczny wyjdzie na wolność, bo premier Tusk wolał wykrzykiwać rzeczy o kastracji pedofilów, ale tak naprawdę blokował w Sejmie projekty, które miały temu zapobiec.
Zobacz: Zbigniew Ziobro: Mamy dwóch maczo w PiS!
- Trynkiewicz byłby niebezpieczny, nie oglądając się na ustawy.
- Solidarna Polska złożyła projekt ustawy wzorowany na prawie amerykańskim, który zakłada ujawnienie rejestru wizerunków pedofilów i informacji o ich miejscu zamieszkania. Każdy, kto ma dzieci, wolałby wiedzieć, czy w pobliżu mieszka pedofil morderca. W USA to działa, a wzięło się z doświadczeń, że niektórzy z tych morderców zabijali ponownie.
- W Polsce rząd się na to zgodzi?
- Apeluję do Donalda Tuska: jedną sprawę spieprzyliście, pedofil morderca wychodzi na wolność, więc przyspieszcie pracę nad projektem, który zapobiegnie tragediom.
- Nie jest tak, że przez 25 lat o mordercach skazanych kiedyś na karę śmierci zapomnieli wszyscy ministrowie i władza przypomniała sobie to dopiero w ostatnich latach?
- Będąc ministrem, powierzyłem ekspertowi prace nad tą ustawą. Siedem lat przed wyjściem Trynkiewicza. I projekt ustawy zostawiłem, jak 70 innych, moim następcom z Platformy. I oni wszystko wyrzucili do kosza! To był gotowiec. Prof. Kruszyński, z którym przecież nic mnie nie wiąże, podkreślał, że mój projekt był dużo lepszy niż obecny. I w dodatku tańszy. W naszej wersji miesiąc odosobnienia Trynkiewicza kosztował 2,5 tys. zł miesięcznie. W wersji rządowej, w tym ich ośrodku, aż... 60 tys. zł miesięcznie! W kraju odbiera się dzieci matkom ze względu na ich niskie dochody.
Zbigniew Ziobro
Lider Solidarnej Polski, były minister sprawiedliwości