Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał wypadek, gdy jechał w niedzielę wieczorem (18 września 2022) z rodziną przez Warszawę. Doszło do niego w Al. Jerozolimskich, na wysokości numeru 160. - Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 18:55. W kolizji brały udział mercedes i toyota. Kierowcy zostali przebadani na obecność alkoholu. Byli trzeźwi. Nikomu nic się nie stało – tyle przekazała nam Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji. Zapytana o to, czy w mercedesie SOP jechał minister Zbigniew Ziobro z rodziną odparła, że "dla policji nie ma znaczenia czy to było auto SOP, czy nie".
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że po kolizji szef resortu sprawiedliwości jednak zaczął uskarżać się na ból. I pojechał się przebadać do szpitala. Jego żonie Patrycji Koteckiej i dziecku nic się nie stało.
Zobacz też: Rekordowy wynik partii Zbigniewa Ziobry. Solidarna Polska może postawić się PiS?
Do sprawy odniósł się także rzecznik Służby Ochrony Państwa. - Kierowca samochodu osobowego nie zachował należytej ostrożności i tuż przed dojazdem do sygnalizacji świetlnej wjechał w tył auta SOP. Kierowca samochodu osobowego został ukarany przez policję mandatem w wysokości 1000 zł. Mogę tylko potwierdzić, że w samochodzie SOP jechała osoba ochraniana - powiedział nam płk Bogusław Piórkowski.
Jak udało nam się ustalić, w aucie SOP jest pęknięty zderzak. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Autem osobowym jechał Gruzin, który pracuje w Polsce w jednej z firm przewozowych.
Zderzenie auta SOP i toyoty najprawdopodobniej zostanie zakwalifikowane jako kolizja. Chyba, że san zdrowia ministra Ziobry się pogorszy.