Prof. Zbigniew Ćwiąkalski

i

Autor: Michał Niwicz

Zbigniew Ćwiąkalski: Kontrola sądów musi pozostać

2012-09-19 4:00

Politycy kontra sędziowie?

Zgłoszone przez I prezesa Sądu Najwyż-szego uwagi nie są nowe. Słyszę je od dawna, także z ust prezesa Dąbrowskiego. Mówił o nich jeszcze jako szef Krajowej Rady Sądownictwa. Widać, że poglądów nie zmienił. Kolejni ministrowie sprawiedliwości i premierzy mają nieco inne stanowisko w tej sprawie niż prezes. I nie chodzi przecież o orzekanie, bo nie znam przypadków, aby ktokolwiek z władzy wykonawczej czy ustawodawczej próbował wpływać na wyroki. Były oczywiście niefortunne wypowiedzi niektórych polityków, niezadowolonych z wyroków. Nie jest to jednak ingerencja w niezawisłość, gdyż każdy ma prawo wyrok komentować.

Władza administracyjna nie może się jednak zgodzić na brak wpływu na zarządzanie sądami i administracją sądową. Musi sprawdzać, jak wyglądają kwestie sprawności i szybkości terminów postępowań bądź finansowe. Minister sprawiedliwości musi tu mieć coś do powiedzenia. W tych kwestiach władza jest odpowiedzialna przed społeczeństwem. Nie może być tak, że sędziowie pełniący funkcje nie odpowiadają przed nikim. Te zależności muszą pozostać. Można się spierać co do ich zakresu, ale rezygnacja z jakiejkolwiek kontroli byłaby ewenementem na skalę Europy. Tym bardziej że kiedy przyszedłem do ministerstwa, prezesi sądów uskarżali się, że muszą zajmować się m.in. zakupem papieru toaletowego. Kiedy za Krzysztofa Kwiatkowskiego zmieniono to i od 1 stycznia wprowadzono menedżerów, podniosły się głosy, że pozbawia się prezesów niezależności i że władza administracyjna próbuje ingerować w obsadzę stanowisk kierowniczych w sądach.

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski

Były minister sprawiedliwości