Wołodymyr Zełenski wykazał się niebywałą odwagą i patriotyzmem, decydując się zostać w bombardowanym Kijowie. Cały czas walczy o wsparcie dla swojego kraju na arenie międzynarodowej, rozmawia z najważniejszymi światowymi politykami i zagrzewa swoich ludzi do walki. Bez wątpienia jego postawa wzbudza podziw i uznanie, nie tylko wśród Ukraińców. Ostatnio w sieci pojawiła się nawet grafika, na której Wołodymyr Zełenski odpala papierosa, a za jego plecami witać zatopiony przez ukraińską armię krążownik „Moskwa”, Kreml w ogniu oraz pożary, które jakiś czas temu wybuchły nieopodal granicy z Ukrainą w rosyjskim składzie amunicji (warto przypomnieć, że niektórzy widzieli w tym odwet atakowanego kraju, choć nie zostało to oficjalnie potwierdzone). Grafika pokazuje, jak bardzo ludzie wierzą w zwycięstwo Wołodymyra Zełenskiego w wojnie z Rosją. Dodatkowo taki obrazek musi rozpalać morale walczących Ukraińców. Dziennikarz Witold Szabłowski udostępnił grafikę na swoim profilu na Facebooku z zabawnym, choć całkiem trafnym komentarzem. - Coś czuję, że to może być kolejny znaczek ukraińskiej poczty – napisał. Myślicie, że ma rację?
Sprawdź: Rosjanie stworzyli OBÓZ KONCENTRACYJNY w Ukrainie. Przeprowadzają tam porażające tortury
W naszej galerii zobaczysz, jak wygląda Mariupol po dwóch miesiącach wojny.