W „Popołudniowej rozmowie w RMF FM” Paweł Kowal nie krył swojego zaniepokojenia obecną sytuacją geopolityczną. - To, co się dzieje dzisiaj na świecie, jest bardzo blisko każdego polskiego domu. Jesteśmy na progu kolejnej wojny światowej. Nie mam co do tego wątpliwości – mówił. Dodał również, że „jest tylko pytanie, który z bardzo głębokich i bardzo gorących konfliktów się rozleje". Kowal zgodził się przy tym z opinią premiera Donalda Tuska, że od II wojny światowej nie byliśmy tak blisko światowego konfliktu jak dziś. - Nigdy po 1944 r. nie byliśmy tak blisko końca tego pokojowego systemu ustrojowego. Widzimy to każdego dnia – podkreślił.
Polityk zwrócił uwagę na skalę i natężenie konfliktów, które obserwujemy na świecie. Jego zdaniem, jesteśmy świadkami końca systemu międzynarodowego, który funkcjonował pod hasłem „globalizacja”. - Mówię o próbach zarządzania porządkiem światowym pokojowo – tłumaczył Kowal.
Iran zapleczem militarnym Rosji?
Gość Grzegorza Sroczyńskiego zwrócił uwagę na powiązania między sytuacją w Iranie a konfliktem za naszą wschodnią granicą. - Jeżeli rozmawiamy o Iranie w dzisiejszym wydaniu ustrojowym, to mówimy o zapleczu militarnym Rosji – nie miejmy w tej sprawie żadnych złudzeń – analizował Kowal.
Dodał, że Iran jest częścią osi zła i stanowi bardzo niebezpieczny element stosunków międzynarodowych. - To wszystko jest bliżej nas niż nam się wydaje – ostrzegał.
Ewakuacja Polaków z Bliskiego Wschodu
Kowal odniósł się również do kwestii ewakuacji Polaków z Bliskiego Wschodu. Pytany o to, czy polskie ministerstwo spraw zagranicznych zdało egzamin w tej sprawie, odpowiedział, że Polska będzie pierwszym krajem UE, który zorganizuje ewakuację. - Około 200 osób zostanie ewakuowanych przez Jordanię. W najbliższych godzinach ta ewakuacja się odbędzie - oznajmił. Polityk odniósł się także do wypowiedzi wiceszefa MSZ Władysława Teofila Bartoszewskiego, który stwierdził, że „nie możemy ponosić odpowiedzialności za nierozważne postępowanie naszych kochanych rodaków” przebywających na Bliskim Wschodzie (WIĘCEJ: Polacy w potrzasku?! Wiceszef MSZ mówi o trudach ewakuacji. "Pojechali na własną odpowiedzialność"). Kowal zdystansował się od tego stanowiska, podkreślając, że „jeśli ktoś tam się znalazł, jest naszym obywatelem, to my nie oceniamy, czy on właściwie wybrał termin". - Po prostu ktoś się znalazł na miejscu z powodów, których my nie jesteśmy w stanie jako instytucje państwowe oceniać - dodał.
Galeria poniżej: Ogromna liczba ofiar w Iranie! "90 procent to cywile"
