Fundusz Sprawiedliwości został stworzony ze środków zasądzonych od sprawców przestępstw. Wsparcie ma trafiać na pomoc prawną, psychologiczną i socjalną do pokrzywdzonych w wyniku przestępstw. Przedstawiciele NIK podczas dzisiejszej konferencji prasowej poinformowali, że tylko niewielka część funduszu został przekazana na te cele, a nieprawidłowości dotyczą łącznie ponad 280 mln zł.
Nie przegap: NIK ujawnił wyniki kontroli Funduszu Sprawiedliwości? Banaś nieobecny!
Na zarzuty odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. – Raport NIK jest szokującym dowodem braku elementarnej rzetelności tej instytucji, która jest wykorzystywana do politycznych rozgrywek – napisał w mediach społecznościowych. – 280 mln zł, o których mówi NIK, dotyczy środków dla straży pożarnej czy szpitali – a przecież wyposażanie straży czy służby zdrowia w sprzęt ratujący życie i zdrowie to pośrednia pomoc ofiarom przestępstw. Te wydatki zawsze opiniują specjaliści – mówił z kolei podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Marcin Romanowski zarzuty uznał za "absurdalne". – To smutne, że prezes NIK podpisał raport pełen absurdalnych zarzutów i wniosków, i że nie uwzględniono ponad 100 stron naszych wyjaśnień, które przekazaliśmy. Prezes NIK atakuje Fundusz Sprawiedliwości, który pomaga ofiarom przestępstw – podkreślił.