Tuz po świętach Krystyna Pawłowicz - ku zaskoczeniu obserwatorów naszej sceny politycznej - zdecydowała się na przeprosiny (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ TUTAJ). "Moje wpisy na TT wyrażają wyłącznie moje prywatne zdanie i w żaden sposób nie mogą być łączone ze stanowiskiem rządu ani PIS którego nie jestem członkiem. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość odniosło szkody z powodu treści moich wpisów,to jest mi przykro i przepraszam za taki ich skutek" - oznajmiła parlamentarzystka. Wcześniej rzeczniczka PiS Beata Mazurek jednoznacznie stwierdziła, że "wpisy Krystyny Pawłowicz są wyłącznie jej opiniami". "Nie jest to w jakimkolwiek stopniu stanowisko PiS ani naszego rządu" - podkreśliła. Sama Pawłowicz postanowiła jeszcze raz odnieść się do nieco niezręcznej sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: "Mógłbyś opuszczać deskę po sobie?!" Pawłowicz komentuje wygląd toalety [FOTO]
"Proszę Państwa, nie dzieje mi się żadna krzywda. Razem z kolegami z PIS działamy dla dobra Polski. To jest POLITYKA. Uczę się tego,choć nie zawsze mi się to udaje. Czasem popełniam niezręczności lub błędy, ale z pokorą przyjmuję uwagi. Musimy wygrać te i kolejne wybory!" - napisała parlamentarzystka, która w grudniu zeszłego roku zapowiedziała, że odejdzie z polityki.