Tak Komorowski płacił swoim

i

Autor: Marek Zieliński

Zaskakujący wyrok sądu ws. byłego doradcy Komorowskiego

2017-04-14 15:55

W środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał wyrok w sprawie Henryka W., eksministra i byłego doradcę prezydenta Bronisława Komorowskiego. Był on oskarżony przez prokuraturę o spowodowanie wypadku, w którym potrącił na pasach pieszego. Co istotne, oskarżony ominął zwalniające przed pasami auto i sam uderzył we wchodzącego z drugiej strony ulicy pieszego. Sąd postanowił jednak uniewinnić oskarżonego...  

Do wypadku doszło w 2014 roku. Potrącony mężczyzna trafił do szpitala z licznymi urazami głowy, jego stan oceniano jako ciężki. Przeszedł wiele operacji i kilka tygodni przebywał w szpitalu. Jak się później okazało, doznał trwałego uszkodzenia ciała z powikłaniami. Z tego powodu prokuratura zażądała dla podejrzanego więzienia w zawieszeniu i trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdów.

Tymczasem sąd postanowił uniewinnić Henryka W., przy okazji kwestionując część ustaleń z opinii biegłych. Sędzia uznał za korzystną dla niego okoliczność, jakoby oskarżony nie zauważył, że auto przed nim zatrzymuje się przed wchodzącymi na pasy kobietą z dzieckiem. Dodano, że były doradca poruszał się z dozwoloną prędkością 45 km na godzinę, pieszy miał 2,5 promila alkoholu we krwi, a ponadto było ciemno. Choć w momencie zdarzenia pieszy był już na środku jezdni, to sędzia uznał, że "wtargnął on na jezdnię".

Według ustaleń portalu niezalezna.pl sąd nie dostrzegł jakiegokolwiek naruszenia przepisów ze strony kierowcy. Sędzia miał nawet stwierdzić, że okoliczności wypadku były „dość typową sytuacją jak na warunki warszawskie”. Na zakończenie sąd chciał przyznać oskarżonemu zwrot kosztów procesowych w wysokości 2000 zł, zapominając, że jego adwokat Krzysztof Stępiński broni byłego ministra za darmo.

Rodzina poszkodowanego jest wstrząśnięta wyrokiem. Jest on nieprawomocny i zapowiedziano już apelację.

Sytuację skomentował jeden z internautów:

 

 

Zobacz także: wPolityce.pl: DWIE GŁOWY w trumnie ofiary katastrofy smoleńskiej