W najnowszym numerze tygodnika "Do Rzeczy" Piotr Gociek i Cezary Gmyz poinformowali, że w Kancelarii Prezydenta, w której zaszły ostatnio poważne zmiany (Andrzej Duda odwołał Krzysztofa Szczerskiego z funkcji szefa gabinetu prezydenta raz jego zastępcę, Pawła Muchę), powstał "specjalny zespół do spraw trampoliny". O co chodzi? Otóż za nową strukturę odpowiadać ma właśnie odwołany ze stanowiska Szczerski, i choć oficjalnie zespół ten zajmować się polityką zagraniczną (jako swoisty odpowiednik Biura Bezpieczeństwa Narodowego), to tak naprawdę jego cel jest zupełnie inny!
Zobacz: Jarosław Kaczyński zabrał premiera na grób brata [MAMY ZDJĘCIA]
Według informatorów dziennikarzy prezydent nie ma wielkiej ochoty odchodzić na emeryturę w wieku zaledwie 53 lat. Postanowił więc on wziąć przykład z zaciekłego wroga jego ugrupowania, czyli Donalda Tuska! - Grupa Szczerskiego ma przez najbliższe lata pracować nad wybrukowaniem Andrzejowi Sebastianowi drogi do jakiegoś poważnego stanowiska międzynarodowego - zdradzili zaskakująco, dodając, że biuro będzie zatem "trampoliną do dalszej kariery" dla Dudy.
Co więcej, pójście drogą Donalda Tuska zyskało już akceptację w centrali partii na Nowogrodzkiej. Sam Jarosław Kaczyński miał przychylnie ocenić ten pomysł. Zaskakiwać mogą jednak domysły, dlaczego tak ochoczo przyklepał tę inicjatywę. Według informatorów dziennikarzy to "bardzo dobre rozwiązanie dla przyszłości PiS". Czemu? Żeby Andrzej Duda "nie objawił się przypadkiem za pięć lat jako dodatkowy niespodziewany kandydat do sukcesji" po Jarosławie Kaczyńskim.
Jak oceniacie ten pomysł? Zagłosuj w naszej sondzie lub napisz w komentarzu, jak widzisz przyszłość Andrzeja Dudy.