Ojciec Tadeusz Rydzyk w rozmowie mówił o swojej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. - Nie wolno się zniechęcać, mimo że przeciwnicy ideologiczni będą nas krytykować, odbierać dobre imię. Musimy widzieć, co jest dobre, a co złe. Mamy iść do źródła, a źródłem prawdy jest Jezus Chrystus. Trzeba iść pod prąd mody, opinii, propagandy, hejtu. Nie jesteśmy sami, jest z nami Pan Jezus, Matka Najświętsza, sprzyja nam niebo, tylu świętych i naszych bohaterów - stwierdził na początku redemptorysta. Po chwili założyciel Radia Maryja zaapelował o pomoc finansową dla niej. Swoją prośbę skierował do konkretnej grupy osób:
- Tak, marzę o tym, by ludzie, którzy odnieśli sukces, prowadzą firmy, spółki, biznesy, zechcieli pomóc młodym, by mogli oni studiować w naszej uczelni
Rydzyk mówił, że podobnie jak w przypadku radia, również zakładając uczelnię zakładał, że będzie się ona utrzymywać z datków. Jak dodał, pomoc dla uczelni powinna być "ambicją katolików". - Ci, co mają firmy, niech się zastanowią: może byś chciał coś dobrego zrobić z myślą o przyszłości? To jest też praca dla nas, dla Ojczyzny, dla ludzi, ale i dla nieba. Uczyń coś dla tej młodzieży, pomóż uczelni, która jest bezpieczna, jeżeli chodzi o formowanie, nie jest skażona marksizmem - przekonywał redemptorysta.
Jak twierdzi, wśród jego studentów są ludzie "zdolni, pracowici, ambitni, pomysłowi, szlachetni". - Tylu mamy katolików, dobrych Polaków. Gdyby zechcieli przekazywać stały datek na naszą uczelnię, przeznaczać odpis podatkowy na dobry cel... Może Czytelnicy "Naszego Dziennika" pomogliby znaleźć takich ludzi, powiedzieliby im o naszej uczelni? - zakończył Rydzyk.
Zobacz także: Limuzyna Antoniego Macierewicza w szalonym rajdzie po ulicach Warszawy! Złapiesz się za głowę, gdy to zobaczysz [WIDEO]
Zobacz także, co ojciec Tadeusz Rydzyk sprzedaje w swoim sklepie w poniższej galerii. Gwarantujemy, że możesz się zaskoczyć