Polski papież znany był z tego, że często przemawiał w języku kraju, w którym akurat odbywał pielgrzymkę. W rozmowie z Superstacją Mirosław Suchoń z Nowoczesnej przywołał ten fakt, mówiąc: - Jan Paweł II na pewno był dobrym dyplomatą, ale dobrym dyplomatą jest też Donald Tusk i widać wyraźnie, że przed tym ważnym dla Rumunów wydarzeniem się przygotował.
Wtórował mu Sławomir Neumann z PO, który stwierdził: - Być może to jest też branie z nauk Jana Pawła II czy z jego zachowań, ale to jest zwyczaj stosowany przez wielu przywódców europejskich, tej takiej najwyższej półki.
Entuzjastyczne porównania tonował jednak poseł PiS, Jan Dziedziczak. W jego opinii: - Wystąpienie Donalda Tuska było poprawne i bezbarwne. Porównywanie go przez polityków Platformy Obywatelskiej do papieża określiłbym jako bardzo smutne, bo to jednak są osoby o zupełnie innym formacie i każdy Polak o tym wie. Politycy Platformy nie pierwszy raz to robią, bo kiedy Donald Tusk był wybierany na szefa rady europejskiej, to politycy dzisiejszej opozycji i media im sprzyjające porównywali ten wybór do Jana Pawła II.