Zaskakujące słowa Kazika o aborcji i Kaczyńskim. Wielu fanów się tego nie spodziewało

Kazik Staszewski od dawna ma w polskiej popkulturze opinię buntownika i antysystemowca. Niejednokrotnie komentował, zarówno w swojej muzyce, jak i jako osoba publiczna działania polityków, a w szczególności obecnego rządu. Jednak jego zdanie o aborcji może zaskoczyć wielu fanów. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę jego stosunek do Boga.

Kazik zaskoczył słowami o aborcji

Kazik Staszewski znany m.in. z Kultu, był we wtorek [22.03.2022] gościem Roberta Mazurka w HejtParku na Kanale Sportowym. Nie obyło się bez kontrowersyjnych twierdzeń ze strony muzyka. Choć Kazikowi zdarzało się wyrażać poparcie dla niektórych partii politycznych (jak UPR czy PO), to od jakiegoś czasu wstrzymuje się z okazywaniem publicznie partyjnych sympatii. To jednak nie oznacza, że nie ma poglądów na pewne sprawy.

Temat aborcji pojawił się z niespodziewanej strony, bo podczas dyskusji o narkotykach. Kazik przyznał, że jego zdaniem politycy decydujący o legalności jakiejś używki, powinni jej przynajmniej raz spróbować. Mazurek ironicznie odbił pytając, czy każda kobieta powinna dokonać aborcji, żeby zagłosować, czy jest za, czy przeciw. 

- Ale nie mieszaj aborcji do tego, bo mamy do czynienia z zabójstwem - powiedział Kazik. Po chwili przyznał, że tak jest "antyaborcyjny" i podkreślił, że sam "praktycznie cudem się znalazł na tym świecie".

Poglądy Kazika o aborcji

Można jednak jasno wykluczyć, że poglądy Kazika Staszewskiego nie wynikają z jego przekonań religijnych. Muzyk przyznał, że osobiście nie wierzy w Boga. Swoje tematy na temat aborcji wygłaszał już zresztą lata temu, gdy mówił o ojcostwie. Przyznał, że gdy dowiedział się, że jego żona - Ania - jest w ciąży to "aborcja nie wchodziła w grę" bo uważa, że "to jest złe i nie wolno tego robić".

Robert Mazurek przytaczał także pytania od widzów. Jedno z nich dotyczyło najlepszego polskiego prezydenta po 1989 roku. Kazik po krótkim zastanowieniu powiedział, że był nim Lech Kaczyński. Jeśli chodzi o najlepszego premiera, to Staszewski odpowiedział: Nie ma. Przyznał także, że w wyborach prezydenckich głosował na Pawła Kukiza.