Spotkanie premiera i prezydenta trwało około godziny ze względu na późniejsze zobowiązania Karola Nawrockiego. Rozmowa odbyła się w cztery oczy, bez uczestnictwa dziennikarzy czy doradców polityków. Jak w konferencji podkreślał Paweł Szefernaker z Kancelarii Prezydenta, dyskusja skupiała się przede wszystkim na najważniejszych kwestiach: bezpieczeństwa i dyplomacji. Prezydent miał także wyznaczyć, jak ma wyglądać współpraca z rządem, powołując się na konstytucję. W osobnej konferencji potwierdził to rzecznik rządu Adam Szłapka.
Z kolei sam Donald Tusk zaraz po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego dodał na Twitterze wymowny wpis podsumowujący rozmowę.
Tusk czekał na prezydenta Nawrockiego. Nerwowy spacer po gabinecie w Pałacu
- W jednym byliśmy z Panem Prezydentem zgodni w stu procentach: że mamy kochane rodziny i fantastyczne dzieci! - napisał premier.
Choć wpis mógłby sugerować, że politykom nie udało się porozumieć w żadnej innej kwestii, Adam Szłapka na konferencji podkreślił, że szef rządu napisał o "100 proc. zgodności", co nie oznacza, że w ważnych dla Polaków sprawach zupełnie się nie zgadzali.
Komentarze polityków
Pod postem Donalda Tuska szybko pojawiło się wiele komentarzy od innych polityków. Posłanka PiS, Monika Pawłowska, skomentowała: "Nie takiego komunikatu obywatel oczekuje w tak trudnym międzynarodowo czasie po spotkaniu premier-prezydent, ale od pana to już ciężko czegokolwiek oczekiwać". Marek Tucholski z Konfederacji, w ironiczny sposób, zinterpretował wpis premiera: "Jakby tu sobie wizerunek ocieplić. Napiszę coś o dzieciach, które moje środowisko polityczno-ideowe ostatnio hejtowało". Marek Migalski, również skrytykował formę komunikacji po spotkaniu: "Komentarz premiera kraju po spotkaniu z prezydentem. Podobno spotkaniu w ważnych dla państwa sprawach. W kontekście możliwości szczytu Trump-Putin i zakończenia wojny na Ukrainie".
W naszej galerii zobaczysz, jak wyglądał początek spotkania Donalda Tuska i Karola Nawrockiego:
