- Trybunał Stanu umorzył postępowanie w sprawie immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej z powodu "niewłaściwego umocowania prokuratora".
- Decyzja zapadła w trzyosobowym składzie, przy sprzeciwie jednego z sędziów, co wskazuje na brak jednomyślności.
- Prokuratura Krajowa chciała postawić Manowskiej trzy zarzuty karne dotyczące zarządzania SN i TS, oparte na art. 231 Kodeksu karnego.
- Skład TS, głosami dwóch byłych polityków PiS, wcześniej wyłączył 12 członków TS, co wywołało kontrowersje co do prawomocności posiedzenia.
Trzyosobowy skład Trybunału Stanu, obradujący na niejawnym posiedzeniu, umorzył postępowanie dotyczące immunitetu Małgorzaty Manowskiej. Główną przyczyną tej decyzji, jak poinformował mecenas Lewandowski, było "niewłaściwe umocowanie prokuratora". Oznacza to, że Trybunał uznał, iż prokurator, który złożył wniosek o uchylenie immunitetu, nie posiadał do tego odpowiednich uprawnień. Prokuratura Krajowa, która wnioskowała o uchylenie immunitetu, nie skomentowała natychmiast tej decyzji, zapowiadając konferencję prasową na dzień następny. Ważnym aspektem tej decyzji jest fakt, że nie zapadła ona jednogłośnie. Jeden z sędziów zgłosił zdanie odrębne.
Zarzuty Prokuratury
Prokuratura Krajowa wnioskowała o uchylenie immunitetu I prezes SN, Małgorzaty Manowskiej, w związku z zamiarem postawienia jej trzech zarzutów karnych. Zarzuty te dotyczą sposobu zarządzania Sądem Najwyższym oraz Trybunałem Stanu, którego Małgorzata Manowska jest również przewodniczącą. Podstawą prawną tych zarzutów jest artykuł 231 Kodeksu karnego, który penalizuje przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków służbowych.
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu dotyczył trzech wątków, w tym m.in. niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu dotyczącego regulaminu TS. Sprawa ta została zainicjowana ponad rok temu pismem ośmiorga sędziów TS, skierowanym m.in. do prokuratora krajowego.
Kontrowersje wokół Trybunału Stanu
Zgodnie z przepisami, sprawę immunitetu Manowskiej powinien rozpoznać pełny skład Trybunału Stanu, czyli co najmniej dwie trzecie jego obsady (13 osób). Jednakże, 29 sierpnia, skład trzech sędziów TS – głosami dwóch byłych polityków PiS, Piotra Andrzejewskiego (przewodniczącego składu) i Piotra Saka (sprawozdawcy), przy sprzeciwie Józefa Zycha – zdecydował o wyłączeniu 12 członków TS. Ten sam skład, który wyłączył członków, dziś umorzył postępowanie.
Sędzia TS Przemysław Rosati, jeszcze przed ogłoszeniem decyzji, alarmował, że zwołane posiedzenie jest "absolutnie bezprawne". Podkreślał, że "wszelkie czynności dotyczące immunitetu ma prawo przeprowadzać tylko pełny skład Trybunału Stanu, w tym wypadku jest to 18 osób", ponieważ Małgorzata Manowska, której wniosek dotyczy, jest wyłączona z mocy ustawy. Pełnomocnik prezes Manowskiej, Bartosz Lewandowski, poinformował również, że Trybunał Stanu "zarządził pozostawienie wniosku prokuratora Prokuratury Krajowej o wyłączenie sędziów bez rozpoznania jako pochodzących od osoby nieuprawnionej".
Decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie immunitetu Małgorzaty Manowskiej, podjęta w kontrowersyjnych okolicznościach i z zastrzeżeniami co do prawidłowości składu orzekającego, z pewnością będzie miała dalsze konsekwencje i będzie przedmiotem publicznej debaty.
